Życie w UK

„Wstydzę się, że jestem Brytyjczykiem”. Turyści z UK są oburzeni, że zostali zmuszeni do przerwania urlopu w Portugalii

Fot. Getty

„Wstydzę się, że jestem Brytyjczykiem”. Turyści z UK są oburzeni, że zostali zmuszeni do przerwania urlopu w Portugalii

British Fleeing

Po czwartkowym komunikacie brytyjskiego ministra transportu, Granta Shappsa, dotyczącym usunięcia Portugalii z „green list” i włączeniu jej na „amber list”, wielu mieszkańców UK zostało zmuszonych do gwałtownego przerwania urlopu. Niektórych z nich zmiana decyzji rządu ws. obowiązku poddania się kwarantannie po wakacjach w Portugalii rozwścieczyła tak bardzo, że wprost przyznali, że „wstydzą się być Brytyjczykami”. 

Minister Grant Shapps zdecydował się umieścić Portugalię na „amber list” z uwagi na zagrożenie indyjską mutacją koronawirusa – tzw. wariantem Delta. Jednak nagła zmiana dotycząca możliwości podróżowania do Portugalii – dotychczas jedynego kraju uznanego przez rząd za bezpieczny cel wyjazdowy dla turystów z UK, rozwścieczyła Brytyjczyków, którzy w ostatnich dwóch tygodniach zdecydowali się na urlop w państwie na zachodnim krańcu Europy. Ponieważ nowe regulacje miały wejść w życie 8 czerwca, to wielu brytyjskich turystów wypoczywających w Portugalii zostało zmuszonych do błyskawicznego przerwania wakacji i dostania się na Wyspy w terminie pozwalającym na uniknięcie obowiązkowej, 10–dniowej kwarantanny po powrocie. 

 

 

 

Brytyjczycy na wakacjach

Wielu Brytyjczyków nie utrzymało nerwów na wodzy i dosyć dosadnie skomentowało nagłą decyzję rządu dotyczącą usunięcia Portugalii z „green list”. – My akurat mieliśmy szczęście. Ludzie, którzy przyjechali dzień po nas, nie mogą wrócić. [ W Portugalii ] były rodziny z trójką dzieci, należało je o wiele wcześniej uprzedzić, cztery dni są śmieszne – wyznał jeden z turystów, Bob Wallis, któremu akurat udało się spędzić 2–tygodniowe wakacje z żoną Christiną. I dodał: – Myślę, że sposób, w jaki rząd potraktował Portugalię i wyspy, jest chaotyczny i haniebny. W pewnym momencie czułem się zawstydzony, że jestem Brytyjczykiem, ponieważ wszyscy ci ludzie tam są zależni od brytyjskich turystów i oni byli zszokowani tym, co się stało. Naprawdę było mi ich żal. 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj