Bez kategorii
Wstępne wyniki wyborów: Bezapelacyjny triumf partii rządzącej. Dwaj liderzy mogą się pakować
Pierwsze wyniki wyborów dają zdecydowane zwycięstwo partii Davida Camerona. Konserwatyści, według prognoz opartych już na realnych wynikach badań, a nie sondażu exit poll, mogą liczyć nawet na 329 mandatów, co pozwoli im rządzić samodzielnie Wielką Brytanią przez najbliższe pięć lat.
Wstępne wyniki wyglądają następująco:
Partia Konserwatywna: 329 mandatów (+23 w porównaniu do wyników sprzed 5 lat)
Partia Pracy: 233 mandatów (-24)
SNP: 56 mandatów (+50)
Liberalni Demokraci: 8 mandatów (-49)
Ukip: 1
Partia Zielonych: 1
Są to znacznie lepsze wyniki dla konserwatystów niż przewidywał sondaż exit poll, polegający na przepytywaniu osób wychodzących z lokalu wyborczego, na kogo zagłosowały. Wyniki zaraz po zamknięciu lokali wyborczych dawały partii Davida Camerona bardzo dobry wynik, ale niewystarczający dla sprawowania rządów samodzielnie.
O wielkim sukcesie może również mówić trzecia partia w zestawieniu. Nicola Sturgeon, jeszcze przed wyborami była powszechnie uważana, za główną zwyciężczynię wyborów. Według obecnych prognoz tylko trzy mandaty w Szkocji przypadną innym partiom, a klub parlamentarny złożony z 56 przedstawicieli da szkockim secesjonistom dużą siłę w nowym parlamencie.
Nie jest za to pewny los liderów dwóch partyjnych liderów. Ukip ma póki co zagwarantowane jedno miejsce i wygląda na to, że nie przypadnie ono w udziale szefowi partii, który niedawno ogłosił, że odejdzie z polityki jeżeli partia nie dostanie mandatu. Być może nie będzie musiał się zastanawiać, ponieważ przegrane wybory we własnym okręgu pozwolą partyjnym konkurentom podważać jego przywództwo.
Na fotelu lidera może nie utrzymać się również Ed Miliband. Szef Partii Pracy wywalczył dla swojej partii jeden z najgorszych wyników w historii, co jest całkowitą kleską opozycji. Niektórzy komentatorzy podkreślają nawet, że jego kariera polityczna może się zakończyć jeszcze dzisiaj w godzinach popołudniowych.