“Zmuszają mnie do pracy ponad siły”. Rozpaczliwy apel o pomoc na metce sukienki z Primarku

Władze Primarku zapowiadają dochodzenie po tym jak jedna z klientek kupiła sukienkę z metką, na której wyszyty był rozpaczliwy apel pracownika fabryki odzieżowej.

Rebecca Gallagher kupiła w jednym ze sklepów Primark w Swansea wartą 10 funtów sukienkę. W domu kobieta zauważyła, że metka, oprócz standardowego logotypu, zawiera informację: „Byłem zmuszany do pracy ponad swoje siły”.

Gallagher twierdzi, że szokujący tekst znajdował się na jednej z metek z instrukcjami prania oraz adresami hiszpańskiego i irlandzkiego oddziału Primarka.

„Często słyszy się historie o ludziach pracujących za granicą w nieludzkich warunkach. Mam teraz ogromne wyrzuty sumienia. Już nigdy nie założę tej sukienki” – stwierdziła klientka w wypowiedzi dla „The South Wales Evening Post”.

„Bylibyśmy wdzięczni, gdyby pani Gallagher przekazała nam sukienkę, abyśmy mogli stwierdzić, w jaki sposób dodatkowa metka znalazła się na ubraniu oraz jakie inne problemy wymagają rozwiązania w związku z tą sprawą” – stwierdził rzecznik sieci Primark.

Gallagher utrzymuje, że kontaktowała się z przedstawicielami sklepu zaraz po tym, jak zobaczyła wyszytą na metce wiadomość, jednak, jak twierdzi: „po 15 minutach oczekiwania na połączenie rozmowa została przerwana”.

Rzecznik Primarka zapewnił, że warunki w fabrykach, z którymi współpracuje sieć, są zgodne z wewnętrznym kodeksem postępowania określającego ilość godzin pracy i wysokość wynagrodzenia, jakie pracownicy muszą otrzymywać.

Jeśli zarzuty o łamaniu przez Primark praw pracowniczych się potwierdzą, nie będzie to pierwsza tego typu sprawa z udziałem odzieżowego giganta. W 2008 BBC ujawnił, że w indyjskich fabrykach, w których zaopatruje się Primark zatrudniane były 11-letnie dzieci.