Wojna wypowiedziana złodziejom benefitów

Brytyjczycy wypowiedzieli prawdziwą wojnę osobom wyłudzającym zasiłki socjalne.

Złodziejka benefitów trafia do więzienia >>

Płodne Wyspy >>

Wkrótce wszystkie brytyjskie urzędy będą dysponowały wykrywaczami kłamstw, aby wyeliminować złodziei.
Dotychczas z tych urządzeń korzysta 25 miast. Metoda okazała się bardzo skuteczna, więc projekt obejmie cały kraj. Lokalne władze gminy Harrow w ciągu trzech miesięcy zaoszczędziły 300 tysięcy funtów.

Jak działa wykrywacz kłamstw? Otóż jest on instalowany na linii telefonicznej, rejestruje rozmowę z osobą wnioskującą o zasiłek socjalny i analizuje jej głos.
Wykrywacz rejestruje drgania głosu (wywołane np. stresem, który może się pojawić gdy ktoś kłamie) i porównuje głos z początku i z końca rozmowy. Wykrywacz może oczywiście popełnic błąd, ale wynik nie jest decydujący – jest jedynie pierwszym sygnałem dla urzędnika, że może mieć do czynienia ze złodziejem.

Tym sposobem w Edynburgu spośród 75 rozmów telefonicznych 25 uznano za podejrzane.

W ubiegłym roku takie oszustwa kosztowały brytyjskich podatników, czyli również nas, aż 400 milionów funtów.

Badanie wykrywaczem jest jawne – każdy rozmówca jest informowany o tym na początku rozmowy. Następnie zadawane mu są proste pytania o adres, dochód, etc. Wielu wnioskodawców kłamie już na tym etapie.

W Wielkiej Brytanii z zasiłków korzysta 2,6 miliona ludzi.

gp