Wielkie banki finansują kampanię „Britain Stronger in Europe”

Perspektywa Brexitu zatrzęsła nieco parkietami nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. W finansowanie pro-unijniej kampanii „Britain Stronger in Europe” włączyły się banki i wielkie firmy, w tym taki gigant jak Goldman Sachs.

fot. Getty Images

Dziennikarze telewizji Sky News dotarli do informacji, że Goldman Sachs – jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie, wsparł kampanię „Britain Stronger in Europe” pokaźną sumą. I choć szczegóły nie zostały podane do wiadomości publicznej, to wiadomo jest, że chodzi tu o sumę sześciocyfrową. Goldman Sachs nie komentuje doniesień Sky News, ale mówi się, że bank, który w samej Wielkiej Brytanii zatrudnia ponad 6 tys. ludzi, nie jest jedyną „wielką” instytucją, która zaangażowała się w działania przeciw Brexitowi.

Kampanie „Vote Leave” i „Britain Stronger in Europe” nabierają rozmachu, jako że już w przyszłym miesiącu David Cameron będzie prowadził z politykami Unii kluczowe negocjacje odnośnie zmiany statusu Wielkiej Brytanii we wspólnocie. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Brexitu, mają jednak nadzieję, że w centrum uwagi podczas następnego unijnego szczytu będą przede wszystkim sprawy ekonomiczne i kwestie dot. imigrowania na Wyspy obywateli innych krajów unijnych. Oba obozy chciałaby, aby temat rosnącego kryzysu imigracyjnego pozostawał niejako w tle tych dwóch pierwszych kwestii.

Ale pozostawienie na uboczu problemu uchodźców z Syrii i Bliskiego Wschodu wydaje się być jednak czczym marzeniem Brytyjczyków, ponieważ Komisja Europejska zdążyła już zapowiedzieć potrzebę zmiany istotnych postanowień z Dublina z 2003 r., pod którymi podpisała się Wielka Brytania. W Dublinie państwa członkowskie Unii zgodziły się na to, by imigranci, którzy ubiegają się o azyl, rezydowali w kraju, który przyjął ich na swoje terytorium jako pierwszy. W praktyce oznacza to, że kraje Unii mogą swobodnie odsyłać imigrantów do pierwszego kraju, do którego przybyli oni uciekając przed wojną. Komisja planuje jednak obecnie zmienić tę regułę, co może oznaczać, że kraje z północy (kraje docelowe dla uchodźców) nie będą mogły odsyłać imigrantów, którym udało się wjechać na ich terytorium.

Imigranci są niezbędni brytyjskiej gospodarce?