Życie w UK
Wielka Brytania wzywa stronę unijną do renegocjacji warunków Brexitu
Brytyjski rząd sposobi się do zmian w zapisach umowy brexitowej i żąda od strony unijnej renegocjacji wcześniej ustalonych warunków. Komisja Europejska nie zamierza przystawać na te żądania. Czego mają dotyczyć owe zmiany?
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii związanych z Brexitem okazała się granica irladzka. Część Brexit Withdrawal Agreement zwana potocznie "protokołem irlandzkim" w swoich założeniach reguluje status granicy między Irlandią Północną a Republiką Irlandii po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo. W efekcie powstała nieformalnej granicy celnej między Wielką Brytanią, a Irlandią Północną, która pozostała częścią wspólnego, unijnego rynku, poprzez brak granicy z Republiką Irlandii (należącą do UE i będącą częścią wspólnego rynku). Na takie rozwiązanie zdecydowano się, aby nie zaogniać konfliktu między Belfastem, a Dublinem, do czego i tak (paradoksalnie!) doszło. Granica między tymi krajami stała się zewnętrzną granicą UE.
Rząd UK wzywa stronę unijną do renegocjacji warunków Brexitu
Tym samym produkty dostarczane do Irlandii Północnej z innych części UK traktowane są jako import (spoza kraju UE do kraju leżącego w ramach wspólnego rynku). Dla Wielkiej Brytanii to dodatkowe koszty i problemy z łańcuchem dostaw. Czs i biurokrajca. W dodatku irlandzcy unioniści obawiają się, że taki stan rzeczy spowodowuje zbliżenie Belfastu do Dublina i oddalenie od Londynu oraz zachwieje fundamentalnymi dla tamtego rejonu postanowieniami Good Day Agreement. Być może nawet stanie się przyczyną zjednoczenia Irlandii, w dłuższej perspektywie…
Co z tą kwestią chce zrobić Londyn? Renegocjować te warunki Brexit Withdrawal Agreement dotyczące granicy irlandzkiej. "Pragniemy uzgodnić z Unią nową równowagę w Irlandii Północnej, ku obopólnej korzyści" – zapowiedział w Izbie Gmin Brandon Lewis, minister ds. Irlandii Północnej.
Zaprezentowano propozycje zmian w tej kwestii granicy irlandzkiej
W związku z tym brytyjskie władze opublikowały 28-stronnicowy dokument, w którym zaprezentowano propozycje zmian w tej kwestii. Zasadniczo, jak podaje brytyjskie portal "Guardian", chodzi o przeredagowanie artykułów 5 .i 12. Oto konkrety:
- zniesienie wszelkich kontroli celnych towarów importowanych do Irlandii Północnej z Wielkiej Brytanii,
- zniesienie roli unijnych instytucji w egzekwowaniu protokołu,
- wprowadzenie "podwójnego reżimu regulacyjnego", który umożliwiłby obrót towarami w Irlandii Północnej, jeśli będą one zgodne z normami brytyjskimi lub unijnymi,
- przyjęcie nowych przepisów, w których przewidziano by kary dla tych przedsiębiorców, którzy nie przestrzegaliby nowych regulacji.
Członek brytyjskiego rządu odpowiedzialny za implementacje brexitowych ustaleń, David Frost, w środę ogłosił, że obecne regulacje związane z irlandzką granicą muszą ulec zmianom. Zaapelował do Unii Europejskiej do rozważenia tych propozycji i do wspólnych rozmów.
UE odrzuca te pomysły i "nie zgodzi się na renegocjację protokołu"
Jak na taki ruch zareagowała strona unijna? Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący UE odpowiedzialny za stosunki UE-Wielka Brytania, powiedział, że Bruksela szuka "elastycznych, praktycznych rozwiązań" i "nie zgodzi się na renegocjację protokołu".
"Protokół w sprawie Irlandii/Irlandii Północnej jest wspólnym rozwiązaniem, które UE znalazło z premierem Borisem Johnsonem i Lordem Frostem. Został on ratyfikowany przez parlament Wielkiej Brytanii, aby sprostać wyjątkowym wyzwaniom związanym z Brexitem" – powiedział. Komisja Europejska zwraca uwagę, że to Londyn zdecydował się na takie, a nie inne rozwiązanie kwestii irlandzkiej.