Życie w UK
Wielka Brytania będzie musiała zapłacić Unii Europejskiej 50 mld funtów? Inaczej może w ogóle nie dojść do negocjacji…
O tym, że Wielka Brytania będzie musiała zapłacić Unii Europejskiej ok. 50 mld funtów z tytułu wspólnych należności, na Wyspach dużo się nie mówi. Ale brytyjskie władze chyba niepotrzebnie zamiatają ten temat pod dywan, bo w razie niewyrównania rachunków, UE może w ogóle zablokować negocjacje ws. Brexitu.
50 mld funtów, czyli ok. 58 mld euro – na tyle Komisja Europejska wyceniła tzw. „divorce bill”. Chodzi o rachunek, jaki Wielka Brytania powinna zapłacić z tytułu wspólnych należności żegnając się z Unią Europejską. O „wyrównaniu rachunków” mówił już wczoraj główny negocjator Brexitu ze strony Unii, Michael Bernier, a dziś na antenie BBC Radio powtórzył to szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Wielka Brytania będzie miała tylko 17 miesięcy na wynegocjowanie umowy wyjścia z Unii Europejskiej!
O co dokładnie chodzi? Ano o to, że Wielka Brytania, przystępując do Unii Europejskiej i będąc w niej przez ponad 40 lat, zgodziła się m.in. na finansowanie rozwoju społeczno-gospodarczego państw członkowskich w ramach wieloletnich programów finansowych. Najnowsza Perspektywa Finansowa obejmuje lata 2014 – 2020 i takie programy jak np. Europejski Fundusz Społeczny (koszt: 90 mld euro), Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (koszt: 200 mld euro) i Plan Inwestycyjny dla Europy (koszt: 315 mld euro). Ponieważ wyjście Wielkiej Brytanii z Unii znacząco zuboży jej budżet (UK wpłaca do niego każdego roku 10 mld euro netto), to przywódcy unijni chcą się upewnić, że rząd brytyjski dotrzyma zobowiązań dotyczących finansowania programów z obecnej Perspektywy Finansowej.
Na Wyspach rosną ceny! Bank Anglii źle oszacował skutki Brexitu?
– Musimy obliczyć, jakie były brytyjskie zobowiązania, a następnie musi zostać uregulowany rachunek – powiedział Juncker w BBC. – To będzie rachunek odzwierciedlający wcześniejsze zobowiązania brytyjskiego rządu i parlamentu – dodał, zastrzegając jednocześnie, że „wyrównania rachunków” Brytyjczycy nie mogą traktować jako jakichś sankcji wobec nich.
Sprawa, choć na Wyspach niewiele się o niej mówi, jest bardzo poważna. Jest bowiem niemal pewne, że jeśli w kwestii uregulowania wspólnych należności nie dojdzie do kompromisu, to negocjacje pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską mogą w ogóle zostać zablokowane. Przypomniał o tym w środę Michel Barnier, który zaznaczył, że Wielka Brytania musi "wyrównać rachunki" z UE, zanim przystąpi do negocjowania ze wspólnotą nowego porozumienia handlowego. o