Życie w UK
Większość mieszkańców Anglii wciąż sprzeciwia się najsurowszym restrykcjom – pomimo pojawienia się wariantu Omikron
Fot. Getty
Większość dorosłych mieszkańców Anglii nadal jest przeciwnych przywróceniu ścisłych ograniczeń. Ich zdanie generalnie nie zmieniło się, pomimo pojawienia się wariantu Omikron.
W wtorek w Anglii zaostrzono restrykcje dotyczące podróży zagranicznych oraz maseczek w sklepach i transporcie publicznym. Decyzja rządu w tej kwestii została uzasadniona obawami związanymi z nową mutacją koronawirusa, zwaną Omikron. W związku z zaistniałą sytuacją YouGov przeprowadził badanie opinii publicznej, dotyczące aktualnego poparcia dla przywracania restrykcji.
Większość mieszkańców Anglii wciąż sprzeciwia się najsurowszym restrykcjom
Jak się okazuje, większość najsurowszych restrykcji nadal nie cieszy się popularnością wśród mieszkańców Anglii. Największy sprzeciw budzą takie ograniczenia, jak:
- ponowne zamknięcie pubów i restauracji – przeciw jest 68 proc. badanych, za jest 23 proc., a pozostali nie mają zdania
- przywrócenie zakazu wychodzenia z domu (z wyjątkiem robienia niezbędnych zakupów, ćwiczeń, pracy czy edukacji) – przeciw jest 64 proc. respondentów, a za 28 proc.
- zakaz przyjmowania gości w domu – 61 proc. przeciw, 26 proc. za
- powrót reguły sześciu osób na zewnątrz – 56 proc. osób jest przeciw, a 33 proc. jest za.
W kwestii kilku restrykcji zdania są bardziej podzielone. 46 proc. mieszkańców Anglii jest przeciwnych ograniczaniu dużych wydarzeń sportowych czy kulturowych i rozrywkowych, natomiast za ograniczeniom jest 45 proc. W odniesieniu do zasady sześciu osób wewnątrz pomieszczeń, jej powrót popiera 49 proc. mieszkańców Anglii, a przeciw jest 41 proc.
Znalazły się też mimo wszystko ograniczenia, których przywrócenie cieszy się sporym poparciem wśród mieszkańców Anglii. 55 proc. osób popiera ponowne zamknięcie klubów nocnych – przeciw jest 34 proc. badanych. Powrót dystansu społecznego popiera 60 proc. respondentów, a przeciw pozostaje 32 proc. I w końcu 69 proc. badanych jest za przywróceniem dystansu społecznego jedynie w pubach i restauracjach, natomiast przeciw jest 25 proc. mieszkańców Anglii.