Bez kategorii
Wesele Borisa Johnsona odbyło się w zabytkowej posiadłości należącej do “sponsora” Partii Konserwatywnej
W miniony weekend odbyło się wesele Borisa Johnsona. Kto bawił się na imprezie w zabytkowej posiadłości? Kto za nią zapłacił? Jak wyglądało to weselisko premiera UK?
Jak czytamy na łamach "The Guardian" uroczystość odbyła się na terenie zabytkowego XVIII-wiecznego Daylesford House w hrabstwie Gloucestershire. Żadną nieaspodziankę nie może być fakt, iż owa rezydencja należy do Lorda Bamforda, czołowego darczyńcę Partii Konserwatywnej. Przyjęcie weselne Boris i Carrie miało miejsce na łonie natury, w ogromnym białym namiocie, postawionym w przepastnych ogrodach. w minioną sobotę, 30 lipca 2022 roku. Kto bawił się na imprezie ustępującego premiera? Według doniesień brytyjskich mediów wśród polityków można było spotkać Jacoba Rees-Mogg i Nadine Dorries, a także australijską aktorkę i piosenkarkę Holly Vallance. Nie zabrakło rodziny BoJo – ojca Stanley`a i siostry Rachel. Na weselu nie pojawili się politycy kandydujący na stanowisko premiera. Zarówno Liz Truss, jak i Rishi Sunak są po prostu zbyt zajęcie prowadzeniem swoich kampanii.
Wesele Borisa i Carrie – co wiemy o tej imprezie?
Wiemy równie, że impreza miała mieć mocno "wiejski" charakter. Jak podaje "Guardian" goście mogli zrelaksować się na belach siana i ławkach ustawionych na zewnątrz namiotu, pić piwo z beczek, podziwiając widoki na rozległe łąki i sady. Przypomnijmy, że pierwotnie państwo Johnson planowali urządzić przyjęcie weselne w oficjalnej wiejskiej rezydencji premiera, Chequers, w Buckinghamshire. Z wiadomy względów plany te uległy zmianie.
Przypomnijmy, para pobrała się w zeszłym roku podczas prywatnej ceremonii w katedrze Westminster, zorganizowanej potajemnie, na oczach niewielkiej grupki składające się z najbliższej rodziny i przyjaciół. Następnie, odbyło się kameralne przyjęcie w ogrodach przy Downing Street 10 z ograniczoną liczbą gości z powodu ograniczeń związanych z koronawirusem.
Kto się na niej bawił? Co było w menu?
Wiadomo było, że Johnsonowie planują w tym roku większą uroczystość, już po złagodzeniu ograniczeń covidowych. Miliarder Lord Bamford pokrywa przynajmniej część kosztów przyjęcia, jak podał serwis "The Daily Mirror", powołując się na nienazwane źródła.