Styl życia
Wersja Rosji w 75. rocznicę najazdu Armii Czerwonej na Polskę: „Polacy flirtowali z Hitlerem i się doigrali”
Proklemlowskie media nawiązały do 75. rocznicy radzieckiej agresji na Polskę w wyjątkowo prowokacyjny sposób stwierdzając, że intencją wkroczenia Armii Czerwonej na “tereny okupowane przez Polskę” była tak naprawdę „misja wyzwoleńcza”.
W rosyjskich mediach znalazły się także oskarżenia polskich władz o „rozpętanie II wojny światowej wraz z Adolfem Hitlerem”.
Z oskarżycielskiego nurtu wyłamała się jedynie „Niezawisimaja Gazieta”, która najazd Armii Czerwonej 17 września nazwała „ciosem w plecy, po którym nastąpił rozbiór Polski”.
Zaskakująca jest jednak wersja proklemlowskich mediów zgodnie uznających Polaków za „winowajców II wojny światowej”.
W artykule wydanym pod nadzorem Klubu Zinowiewskiego nazywanego „ekspercką platformą badawczą międzynarodowej agencji informacyjnej Rossija Siegodnia” rzekomi historycy „udowadniają”, że 17 września 1939 roku II Rzeczpospolita „została rozgromiona przez Niemcy i zakończyła swoje niesławne istnienie”, z kolei Rosja „przywróciła sobie terytoria, które należały do niej przed I wojną światową”.
Proklemlowscy „historycy” stwierdzili także, że po I wojnie światowej Polska, która „w czasie rozbiorów nie istniała na mapie świata”, postanowiła „wykorzystać chaos w otrząsającej się z wojny Europie” i przystąpić do ekspansji.
Informują oni o „polskich obozach śmierci”, w których po 1920 roku zginęło ponad 80 tysięcy rosyjskich jeńców.
W artykule pojawiła się także wzmianka dotycząca śmierci 600 tysięcy radzieckich żołnierzy, którzy zginęli „wyzwalając Polskę od nazistowskiej okupacji w latach 1944-1945”.
Takim postaciom, jak Józef Piłsudski, Józef Beck, czy generał Edward Rydz-Śmigły, proklemlowscy „eksperci” przypisują z kolei rolę rusofobów i „przyjaciół Hitlera”.