Styl życia
Wczoraj przed szkołą w Ealing samochód potrącił Polkę. Leżąca na zimnej ulicy kobieta czekała ponad godzinę na karetkę
Jeden z naszych czytelników napisał do nas alarmującego maila. Wczoraj w West Twyford (Ealing) doszło do wypadku, w wyniku którego została potrącona Polka. Niepokojące było przede wszystkim to, że kobieta musiała leżąc na drodze, czekać na karetkę ponad godzinę.
W środę po południu została potrącona Polka, która szła odebrać dziecko ze szkoły w West Twyford (Ealing). Kobieta musiała leżeć ponad godzinę na ulicy i czekać na skandalicznie spóźniającą się karetkę. O zdarzeniu napisał do nas czytelnik, który nie ukrywa, że jest wstrząśnięty tym, w jakich warunkach i jak długo kobieta musiała czekać na pomoc. Dzięki temu, że przypadkowa polska rodzina mieszkająca przy tej samej ulicy, okryła poszkodowaną kocem, Polka się nie wyziębiła.
Oto jak całą sprawę opisuje nasz czytelnik:
„Wczoraj dokładnie o godzinie 15.05 doszło do wypadku. Pięćdziesiąt metrów od szkoły West Twyford Primary School. Osoba do szpitala została zabrana żywa i pewnie żyje, ale tak dobrze to nie wyglądało. Zdarzenie losowe, jakich wiele… Kobieta z Polski szła odebrać dziecko ze szkoły. Po wypadku leżała godzinę i dziesięć minut na zimnej ulicy.
Policja była może po dwudziestu, a karetka po godzinie i 10 minutach. Z pobliskiego domu ktoś dał poduszkę i koce, zostali też powiadomieni pracownicy szkoły. Pisze o tym, bo dziwna jest sprawa z karetką, dlaczego to tak długo trwało. To nie jest lekka przesada tylko duża. Dziwne to nie tylko dla mnie, dlaczego tak długo to trwało. Jeśli nie mieli karetki specjalistycznej, to powinna przyjechać jakakolwiek, bo być może człowiek umiera.”
Byłeś świadkiem skandalicznej sytuacji, którą warto nagłośnić? Napisz na adres: [email protected]