Bez kategorii
Wartość funta spada, zakupy drożeją. Ile więcej wydasz na zakupy?
Ekonomiści ostrzegają, że na przestrzeni przyszłego roku będziemy mieć do czynienia z gwałtownym wzrostem cen. Największą zwyżkę zaliczą produkty importowane, wzrosną również koszty rachunków.
Największe wzrosty cen będą dotyczyły produktów przywożonych z innych krajów UE, Afryki czy Bliskiego Wschodu, takich jak wino, czerwone i drobiowe mięso czy owoce sezonowe. W związku z tym, przygotowanie najpopularniejszych dań obiadowych stanie się dużo bardziej kosztowne: parmezan ma podrożeć o 15 proc., a oliwa z oliwek – 20 proc. Jedną piątą więcej mamy też zapłacić za kawę i cukier. Czekolada i wino mają być droższe o 5 proc.
Które gotowe dania z supermarketów są najlepsze?
Przewodniczący firmy doradczej Sentinel Management Consultants, David Sables, twierdzi, że przedsiębiorcy boją się podwyżek: „Wszyscy o tym mówią. Z tego co słyszałem, produkty mają zdrożeć co najmniej o 5 proc.” – potwierdził. Podobną opinię można usłyszeć u przedstawicieli dużych sieci handlowych.
Co oznacza 5-cio procentowy wzrost cen dla przeciętnego gospodarstwa domowego? Biorąc pod uwagę, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii wydają rocznie na zakupy 300 miliardów funtów rocznie, po przewidywanej podwyżce do tej kwoty trzeba dodać 15 miliardów. Kiedy podzielimy tę kwotę przez wszystkie brytyjskie gospodarstwa domowe, każda rodzina wyda rocznie na codzienne zakupy 300 funtów więcej.
Ponad polowa produktów na półkach brytyjskich sklepów pochodzi z importu. 16-procentowy spadek funta z którym mamy obecnie do czynienia nie może pozostać bez wpływu na centy detaliczne. Wzrost cen nie ograniczy się jednak tylko do importu. Wzrosną także ceny produkcji w UK, bo droższe staną się paliwa i surowce.
Wstępem do problemów z niestabilnym kursem funta było chwilowe zniknięcie z półek Tesco kilkunastu popularnych produktów, z jakim mieliśmy do czynienia kilkanaście dni temu (pisaliśmy o tym tutaj).