Praca i finanse
Walijski polityk, Carl Sargeant, został znaleziony martwy! Kilka dni temu oskarżono go o molestowanie seksualne!
Carl Sargeant, polityk walijskiej Partii Pracy został znaleziony martwy kilka dni po tym, jak został oskarżony o molestowanie seksualne.
Ciało 48-letniego Carl Sargeanta zostało znalezione w jego domu w północnej Walii. Rzecznik walijskiej policji powiedział, że oficerowie badają sprawę.
Loty do Nowego Jorku ze Stansted tańsze niż pociąg z Londynu do Edynburga!
"W tej chwili jesteśmy w trakcie prowadzenia śledztwa w miejscowości Connah's Quay. Ze względu na jego dobro, nie możemy ujawnić żadnych szczegółów" – powiedział rzecznik prasowy policji.
Lider Partii Pracy, Jeremy Corbyn powiedział: "To wielka tragedia i bardzo smutna wiadomość. Łączę się w bólu z rodziną Carla, jego znajomymi oraz bliskimi".
W oświadczeniu wydanym przez rodzinę zmarłego polityka napisano, że jego rodzina jest zaskoczona i pogrążona w bólu. Czytamy w nim także, że "żalu tego nie można opisać słowami". Wiadomość o tragicznej śmierci walijskiego polityka nadeszła zaledwie kilka dni po skandalu, jaki wstrząsnął ostatnio brytyjską sceną polityczną.
Ośmiu członków partii torysów i trzech członków Partii Pracy zostało oskarżonych o molestowanie seksualne. W związku z tą sytuacją premier Theresa May zwołała specjalne spotkanie liderów wszystkich partii zasiadających w brytyjskim parlamencie.
W piątek Sargeant powiedział, że złożył rezygnację ze swojej funkcji po tym, jak usłyszał "szokujące" zarzuty pod swoim adresem. Jednak źródło w szeregach Partii Pracy, na które powołuje się dziennik "Daily Mail", twierdzi, że były to pomówienia.
Ostatecznie Sargeant na czas śledztwa został zawieszony w partii, a w piątek rano pierwszy minister Walii Carwyn Jones zdymisjonował go. Zmarły polityk twierdził, że zrobi wszystko, żeby oczyścić swoje dobre imię.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Ewakuowano szkocki parlament! Na miejscu jest straż pożarna i policja
"Spotkałem się dzisiaj z pierwszym ministrem, który poinformował mnie o oskarżeniach wobec mojej osoby, co było dla mnie ogromnym szokiem i zaskoczeniem. Szczegóły tych oskarżeń nie są mi znane. Zwróciłem się do władz Partii Pracy, by te przeprowadziły niezależne śledztwo w tej sprawie, ponieważ zamierzam oczyścić swoje dobre imię. Znając naturę tych oskarżeń zgodziłem się z pierwszym ministrem i zdecydowałem się pozostać z dala od polityki do czasu wyjaśnienia sprawy" – napisał Sargeant w swoim oświadczeniu.