Bez kategorii
W Wielkiej Brytanii brakuje owoców i warzyw! Czy kraj czeka klęska głodu?
Klienci, którzy chcą kupić owoce i warzywa w sklepach spożywczych na Wyspach, są pełni obaw, ponieważ sklepowe półki zaczynają świecić pustkami.
Świeże warzywa takie jak kapusta, szpinak, brokuły, sałata są obecnie bardzo pożądane przez klientów, a ich ceny poszybowały mocno w górę. Niektóre sklepy zaczęły nawet wprowadzać limity zakupów owoców i warzyw.
Polka stanęła przed brytyjskim sądem za nazwanie kogoś „ci***ką”
Ograniczenia w sprzedaży dotyczą także szpinaku, rukoli, kalafiora, papryki, pomidorów, ogórków, a nawet cytryn i pomarańczy. Na początku stycznia pojawiły się ograniczenia sprzedawanych kabaczków i bakłażanów, ale teraz dotyczą już wszystkich sprowadzanych do Wielkiej Brytanii warzyw i owoców. Powodem zaistniałej sytuacji są ekstremalnie złe warunki pogodowe, które uniemożlliwiają hodowcom w Hiszpanii i Włoszech produkcję i dostarczenie swoich plonów na Wyspy Brytyjskie. Równie złe warunki pogodowe panują w Grecji oraz Turcji.
Synoptycy ostrzegają, że jeśli pogoda się nie poprawi, a niewiele na to wskazuje, to sytuacja może utrzymać się aż do kwietnia. Brak owoców i warzyw na sklepowych półkach spowoduje, że ich ceny jeszcze bardziej poszybują w górę. Wielu zdziwionych tą sytuacją klientów dzieli się zdjęciami pustych półek sklepowych w mediach społecznościowych. Klienci narzekają też na rosnące ceny, na przykład za kabaczki trzeba teraz płacić 70p, a jeszcze kilka dni temu było to zaledwie 40p. W wielu sklepach, w dziale warzyw i owoców kupujący widzą informacje z napisem, że „z powodu ograniczenia liczby dostarczanych warzyw i owoców zostaje wprowadzony limit 3 sztuk na 1 osobę”.
DWA groźne wypadki na drodze A1 – sprawdź, gdzie spodziewać się utrudnień
Podczas miesięcy zimowych, to głównie Hiszpania dostarcza owoców i warzyw na rynki europejskie, w tym do Wielkiej Brytanii. Jednak z powodu złych warunków pogodowych, które niszczą hodowle na Półwyspie Iberyjskim, wielkie sieci sklepowe musiały sięgnąć do dostawców z oddalonego aż o 8,5 tys. km USA, co wiąże się oczywiście ze wzrostem kosztów transportu i tym samym z wyższą ceną poszczególnych owoców i warzyw.