Praca i finanse

W UK brak miejsca na tanie domy?

Kolejna odsłona kryzysu mieszkaniowego w Wielkiej Brytanii. Jak informuje „The Independent”, rząd na Wyspach planował umieścić dziesiątki tysięcy rodzin w nowych domach wybudowanych przez deweloperów na terenach odsprzedanych prywatnym inwestorom przez skarb państwa. Okazuje się jednak, że ministrowie utracili kontrolę nad przedsięwzięciem i nie mają pojęcia, ile domów faktycznie powstało na gruntach, które zostały w tym celu sprywatyzowane.

W UK brak miejsca na tanie domy?

„Rząd nie ma bladego pojęcia, jak wiele mieszkań zostało wybudowanych na gruntach sprzedanych deweloperom” – alarmują brytyjskie media.

Przypominają jednocześnie słowa polityków sprzed majowych wyborów parlamentarnych, kiedy głośno mówiło się o tym, że od 2011 roku rząd sprzedał inwestorom tyle ziemi, że spokojnie może powstać na nich nawet 100 tys. nowych domów.

Z najnowszego raportu organu nadzorującego rządowe wydatki wynika jednak jasno, że ministrowie i urzędnicy nie posiadają żadnych konkretnych danych o tym, ile ziemi sprzedano, za jakie sumy, ani też ile budynków na niej wzniesiono. Co więcej, dokument sugeruje, że odpowiedzialne za plany sprzedaży gruntów i budowy mieszkań Ministerstwo Społeczności i Samorządów Lokalnych wykazuje „niepokojące zadowolenie z siebie” w czasie, kiedy wszystkie rządowe wydatki są radykalnie ograniczane.

„Tysiące rodzin desperacko potrzebują domów. Dobrze przemyślany program prywatyzacji gruntów powinien więc przynosić nam dwie korzyści: zakwaterowanie dla tych, którzy marzą o mieszkaniu i fundusze potrzebne na wydatki publiczne” – mówi Meg Hillier, przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych (ang. Public Accounts Comitee, w skrócie PAC). „Okazuje się jednak, że rząd nie ma danych dotyczących tego, ile domów już powstało, ani ile jest wciąż w budowie. Nie ma także żadnej dokumentacji transakcji sprzedaży ziemi, ani informacji o tym, jak ceny uzyskane w sprzedaży mają się do cen rynkowych” – dodaje.

Zdaniem PAC rząd powinien wprowadzić procedury, które pozwolą kontrolować przyszłą sprzedaż należących do skarbu państwa nieruchomości. Ma to uprzedzić kolejną falę wyprzedaży gruntów, związaną z planami wybudowania 150 tys. nowych domów do 2020 roku.

W swoim raporcie PAC informuje także, że Ministerstwo Społeczności i Samorządów Lokalnych zliczyło w poprzednim planie budowy nie tylko grunty sprzedane po 2010 roku, ale także te, które sprywatyzowano nawet kilkanaście lat wcześniej.

„Złe zarządzanie i krótkowzroczna polityka rządu w zakresie sprzedaży gruntów skarbu państwa obrażają każdego podatnika w tym kraju” – podsumowuje Hillier.

(pu)

author-avatar

Przeczytaj również

Laburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjny
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj