Styl życia
W te święta musisz dokonać wyboru: albo lampki choinkowe, albo wi-fi
W te święta musisz dokonać wyboru: albo lampki choinkowe, albo wi-fi. Skąd to ultimatum? Jak się okazuje, lampki choinkowe mogą wpływać na prędkość transferu danych.
Wydaje się być nieprawdopodobne, że uwielbiane przez wszystkich światełka choinkowe mogą być odpowiedzialne za spadek prędkości przesyłu danych. A jednak. Firma Ofcom, dzięki swojej nowej aplikacji, zrobiła pomiary zasięgu wi-fi i prędkości transferu w tysiącach brytyjskich gospodarstw.
Wyniki były zaskakujące. Okazało się, że zakłócać sygnał wi-fi mogą nawet światełka choinkowe. Zdaniem Ofcomu, problem niewłaściwego działania sieci dotyczy milionów użytkowników. Szacuje się, że aż 6 milionów domów i biur mogłoby poprawić jakość połączenia, gdyby nie niewłaściwa konfiguracja sieci lub zakłócenia wywoływane urządzeniami domowymi takimi, jak elektroniczne nianie, kuchenki mikrofalowe czy właśnie światełka choinkowe.
Chociaż pomiary Ofcomu pokazują, że liczba gospodarstw podłączonych do sieci rośnie (wzrost z 6 milionów do 7,5 miliona od 2014 roku, prędkość przesyłu 30 mgb/s), to nadal większe prędkości przesyłu danych są dostępne zaledwie w 2 na pięć gospodarstw na terenach wiejskich. A około 8 proc. gospodarstw domowych (2,4 miliona) nie osiąga wyższej prędkości transferu niż 10 mgb/s – problem dotyczy prawie połowy domów na obszarach wiejskich. Tak duże różnice w prędkości transferu, zdaniem Ofcomu, wynikają z dużej odległości od nadajników. Drugą najbardziej prawdopodobną przyczyną są zakłócenia wywoływane przez urządzenia domowe.
– Połączenie z siecią stało się czwartą z najbardziej niezbędnych usług w gospodarstwie domowym, tuż obok gazu, energii elektrycznej i wody. Jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji technologicznej – mówiła Sharon White z Ofcomu.