Praca i finanse
W szkołach za kilka lat zabraknie miejsca dla dzieci
Z raportu opublikowanego przez Radę Miejską Londynu wynika, że przy obecnym wzroście liczby uczniów w stolicy, za pięć lat będzie ich aż 146 tysięcy. Brytyjski rząd nie podejmuje jednak kroków w kierunku zapewnienia odpowiedniej liczby placówek, dlatego bardzo prawdopodobne jest, że wkrótce zabraknie miejsc w szkołach.
„Bez niezbędnego dofinansowania istnieje duże prawdopodobieństwo, że w Londynie dojdzie do kryzysowej sytuacji, w której nie wystarczy miejsca dla wszystkich dzieci w szkołach. Brytyjski rząd nie zapewnia jednak wystarczających funduszy na rozbudowę placówek” – możemy przeczytać w raporcie.
Obecnie większość z londyńskich szkół jest przepełniona, a zapotrzebowanie na kolejne miejsca rośnie. Raport został opublikowany w dniu, kiedy David Cameron zapowiedział otwarcie 18 nowych szkół publicznych i zapowiedział budowę 500 kolejnych w ciągu pięciu lat.
Przeczytaj też: Dobra szkoła podstawowa na wagę złota. Rodzice stają na głowie
Niestety z raportu wynika, że często dochodzi do absurdalnych sytuacji, w których szkoły publiczne w Londynie „nie są budowane w tych częściach miasta, gdzie zapotrzebowanie na nie jest największe”. Niebawem kryzys dotknie również londyńskie szkoły średnie, jednak jego rozwiązanie będzie bardziej złożone, gdyż trudniej w ich przypadku zapewnić dodatkowe „wielofunkcyjne” klasy.
„Stworzy to kolejne wyzwania i konieczność budowy nowych placówek dostosowanych do uczniów klas sprofilowanych” – możemy przeczytać w raporcie. Między rokiem 2010 a 2015 przeznaczono 5 miliardów funtów na budowę nowych szkół, jednak – jak wynika ze sporządzonego raportu – zapewniło to zapotrzebowanie na nowe placówki w tym okresie zaledwie w 59%. (BM)