Praca i finanse

W Polsce brakuje rąk do pracy, ale czy na pewno jest do czego wracać?

Sytuacja na polskim rynku pracy od lat nie była tak dobra. Stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 8.2 procent, co stanowi najlepszy wynik od 25 lat, a w urzędach pracy pojawiła się rekordowo duża liczba ofert pracy. Czy jednak oznacza to, że sytuacja w Polsce radykalnie się poprawiła?

W Polsce brakuje rąk do pracy, ale czy na pewno jest do czego wracać?

Shutterstock_530435161

Z pewnością jest lepiej, co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości, ale czy na pewno jest dobrze? "Sytuacja na rynku pracy jest na tyle dobra, że mimo zakończenia prac sezonowych, co zwykle powoduje wzrost stopy bezrobocia, utrzymała się ona na poziomie z października" – komentowała minister rodziny Elżbieta Rafalska. Wskaźnik bezrobocia jest najniższy od 1991 roku. Jeszcze w styczniu 2016 roku wynosił on ponad 10 procent, a teraz spadł do poziomu 8.2. W porównaniu z analogicznym miesiącem w 2015 roku odnotowano spadek o 1.4 punktu procentowego. Liczby prezentują się ładnie, ale…

Zabrano zasiłki niewidomemu, bo… nie odpowiedział na list!

Z drugiej strony rośnie popyt na pracę. Według wyliczeń mBanku liczba ofert pracy, które wpłynęły do urzędów pracy jest najwyższa od lat szesnastu. Na tysiąc bezrobotnych przypada sto propozycji pracy. Warto rzecz jasna zadać pytanie o jakość tych ofert – tutaj odpowiednich badań brak, a właśnie to wydaje się kluczowym aspektem w tej sprawie.

Wszystko wskazuje, że z jednej strony istnieje duże zapotrzebowanie na niskie płatne prace nie wymagające specjalnych kwalifikacji – trudno się dziwić, że ludzie nie garną się do takiej roboty. Lub wolą ją wykonywać poza granicami naszego kraju, bo zarobią tam i więcej, i w euro albo funtach. Albo pracować w kraju na czarno. Ale tego statystyki, którymi tak chętnie chwali się rząd, nie uwzględniają…

Przez błąd urzędników ponad 100 polskich kryminalistów uniknie deportacji do Polski!

Na miejsce tych, którzy nie mają zamiaru harować za nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie pojawią się Ukraińcy, którzy mają znacznie niższe wymagania finansowe. Z drugiej strony brakuje dobrze wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogliby zasilić branże nowoczesnych technologii, gastronomiczną czy medyczną. Tu z kolei mamy do czynienia z zjawiskiem "brain drain" – najbardziej utalentowani polscy pracownicy w obliczu znacznie bardziej atrakcyjnych finansowo ofert opuszczają swoją ojczyznę i pozostawiają mnóstwo wakatów. Czy i w tym przypadku w naszym kraju problem będzie "łatany" imigracją zza wschodniej granicy?

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj