Życie w UK

W brytyjskich mediach aż huczy! Polska pracownica fabryki ma romans z brytyjskim milionerem

Marta Jarosz jeszcze kilka tygodni temu była pracownicą w fabryce kiełbasy. Dzisiaj jeździ Volvo V40 wartym 34 tysiące funtów. Czyżby zarobki w brytyjskich przetwórniach tak bardzo się ostatnio poprawiły? Brytyjskie tabloidy nie dowierzają i spekulują, że Polka dostała auto w prezencie od rzekomego chłopaka, Adriana Bayforda, który dwa lata temu wygrał na loterii 148 milionów funtów.

W brytyjskich mediach aż huczy! Polska pracownica fabryki ma romans z brytyjskim milionerem

Bayford w zeszłym roku rozwiódł się z żoną z którą byli małżeństwem od 9 lat. Obecnie utrzymuje, że pozostaje singlem. Pytania o polską narzeczoną ucina krótko: “Marta tylko dla mnie pracuje. Nic więcej”. Gazety donoszą, że Bayford zatrudnił Jarosz w charakterze ochroniarza-kierowcy – milioner nie posiada prawa jazdy.

Związkowi zaprzecza również mama Marty Jarosz. Kobieta twierdzi, że jej córka nigdy nie wdałaby się w romans za pieniądze. “Na pewno nie byłaby z nim, gdyby chodziło tylko o pieniądze. Moja córka wie, że miłości nie da się kupić i że w życiu są rzeczy ważniejsze niż pieniądze” – twierdzi mama Marty i dodaje, że jej córka nie jest ubogą emigrantką z Polski – przeciwnie, państwo Jarosz są właścicielami dużego gospodarstwa rolnego: “Nie jesteśmy biedni, nasze gospodarstwo przynosi duże zyski, a niedawno kupiliśmy nowy kombajn. Pieniądze nas nie zmieniły i na pewno nie zmienią również naszej córki”.

Tabloidy na Wyspach nie wierzą jednak, że urodziwa Polka mogłaby zakochać się w, jak określił go Daily Mail, “ważącym 127 kilogramów milionerze”. Dziennikarze skrupulatnie wyliczają, ile kosztowała torebka marki Fossil (200 funtów), z którą widziano Martę w piątek na lotnisku Stansted, gdzie pojawiła się razem z Bayfordem. Daily Mail ironizuje, że “pani Marta nie wydawała się przebywać tam w charakterze służbowym. Para podróżowała jedynie z niewielkim bagażem podręcznym, a obserwując ich wesołą konwersację, można by nawet pomyśleć, że jest między nimi coś więcej”.

Sama zaiteresowana jak na razie głosu w sprawie nie zabrała. Pozostaje nam tylko domyślać się, czy nasza rodaczka rzeczywiście jest jak określają ją na wyspach “łowczynią posagów” czy może kolejna ofiarą tabloidowej nagonki na Polaków – wyłudzaczy.

author-avatar

Przeczytaj również

Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Holenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejHolenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnej
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj