Styl życia
Vettel wciąż z przodu
Raikkonen wygrywa, Hamilton zaprzepaszcza swoją szansę, a Vettel dalej prowadzi – tak w największym skrócie można podsumować wypadki na torze Formuły 1 w Abu Zabi.
W kwalifikacjach najlepszy był brytyjski kierowca stajni McLarena. Obecny lider i urzędujący mistrz świata choć zajął trzecie miejsce musiał startować z ostatniej pozycji. Sebastiana Vettela karnie przesunięto z trzeciej pozycji na sam koniec stawki. Bijąc rekordy okrążeń zawodnik Red Bulla systematycznie odrabiał straty do czołówki, aby ostatecznie jako trzeci przejechać linię mety. Na drugie miejsce wysforował się Alonso. O pechu może mówić Hamilton, którego bolid na 20. okrążeniu nagle stracił moc. Wobec takiego splotu wypadków z triumfu w Abu Zabi mógł cieszyć się Kimi Raikkonen z Lotusa. Dla fińskiego rajdowcy było to pierwsze zwycięstwo w cyklu Grand Prix od trzech lat, ale układ sił w klasyfikacji generalnej nie uległ znaczącym zmianom. Przed dwoma ostatnimi wyścigami (w USA i Brazylii) wciąż prowadzi fenomenalny Niemiec, wyprzedzając Fernando Alonso z Ferrari.