Praca i finanse
Uwaga, NHS powoduje próchnicę
Wizyta u dentysty nie należy do przyjemności – ale przynajmniej połowa Brytyjczyków chętnie skorzystałaby z takiej możliwości
Już niebawem stan uzębienia Brytyjczyków może być w opłakanym stanie – połowa mieszkańców UK nie była u dentysty od ponad dwóch lat. Według statystyk Health and Social Care Information (HSCIC) liczba pacjentów drastycznie spadła, w porówniu do danych sprzed dwóch lat. U dentysty nie były 22 miliony dorosłych. Statystki dotyczące dzieci też nie są optymistyczne: przez dwa lata stomatologa nie widziało ponad 8 milionów dzieci. Dane pokazują także, że liczba dzieci leczonych w ramach NHS w marcu wynosila 6,9 miliona, czyli tylko 60 procent populacji dzieci.
Dlaczego Brytyjczycy nie chodzą do dentysty
Przyczyną nie jest wcale irracjonalny strach. Powodem jest NHS, którego polityka uniemożliwia zarejstrowanie się do stomatologa w ramach systemu. Proponowane przez NHS limity nie mają swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. A leczenie zębów prywatnie jest kosztowną inwestycją. Tak więc u państwowego stomatologa leczą się ci najwytrwalsi i ci, którzy lubią planować z wyprzedzeniem. Do tego, jedna piąta pacjentów jest oszukiwana przez swoich dentystów. “Niewielki odsetek osób chodzących do dentysty jest wynikiem połączenia dwóch składowych: niemożliwego wręcz dostępu z NHS i samozadowolenia z pacjentów z higieny jamy ustnej. I obydwoma problemami powinien zająć się rząd” – powiedział Richard Loyd z The Royal College of Surgeons.
Przeczytaj też: Prawie połowa młodych Brytyjek ma problemy ze zdrowiem psychicznym
A do dentysty jeżdżę…do Londynu
Statystyki są brutalne – tylko w Londynie liczba pacjentów, korzystających z leczenia w ramach NHS, zwiększa się. A największą liczbą pacjentów leczonych z NHS notuje się w południowej Anglii – w trakcie 24 miesięcy (do czerwca) – 7,3 miliona, czyli 37,2 procenta całej ludności UK. Nie tylko pacjenci są oburzeni warunkami, sprzeciwia się także środowisko stomotologiczne: “To przerażające, że najczęstszą przyczyną ekstrakcji zęba pod ogólnym znieczuleniem, w grupie wiekowej 5-9 lat, jest próchnica. Regularne wizyty u dentyty umożliwiają szybką diagnozę, która może uchronić dzieci i dorosłych przed nieprzyjemnymi zabiegami. Rząd musi jak najszybciej przyjrzeć się sytuacji i zbadać, dlaczego dostęp do dentysty jest tak trudny. Konieczna jest też kampania podlkreślająca, jak ważne jest regularne odwiedzanie dentysty” – komentuje profesor Nigel Hun.