Życie w UK
“Kwestia migracji nie podlega negocjacjom”. Nie będzie ograniczenia napływu imigrantów do UK!
Ograniczenie migracji wewnątrzeuropejskiej nie jest możliwe, gdyż godziłoby w podstawowe prawo obywateli Unii do swobodnego poruszania się w obrębie jej granic –stwierdził Jean-Claude Juncker – przewodniczący Komisji Europejskiej podczas spotkania z członkami Parlamentu Europejskiego.
Juncker spotkał się z członkami UKIP i innych partii eurosceptycznych. Było to pierwsze z serii spotkań z przedstawicielami różnych frakcji w Parlamencie Europejskim, podczas których Juncker postara się przekonać parlamentarzystów co do zasadności jego wyboru na przewodniczącego. To, czy pochodzący z Luksemburga polityk posadę otrzyma, zostanie poddane w przyszłym tygodniu pod głosowanie. Jak na razie, pomimo głośnego sprzeciwu Davida Camerona, poparcia udzieliły mu głowy państw wspólnoty.
Jak wynika z relacji brytyjskich polityków, którzy wzięli udział w spotkaniu, Juncker próbował ich przekonać, że jego poglądy są o wiele mniej centralistyczne, niż przedstawiały to brytyjskie media. „Nie zależy mi, żeby Unia ‘wtykała nos’ we wszystkie aspekty życia w Wielkiej Brytanii. Nie chcę też, aby cała władza koncentrowała się w Brukseli” – zaznaczył Juncker.
Przyszły przewodniczący zaznaczył, że idea federalizmu, z którą jest kojarzony, w jego mniemaniu oznacza decentralizację władzy i skoncentrowanie jej na niższych szczeblach. Juncker stwierdził ponadto, że nie uznaje konceptu „narodu europejskiego”, ale uważa, że swobodny przepływ osób to jedno z podstawowych założeń polityki unijnej i jako takie nie podlega negocjacji, nawet pod groźbą wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii.
„Nie podzielam poglądu, według którego wszyscy pracownicy poruszający się swobodnie w obrębie rynków pracy różnych krajów to pasożyty czy oszuści, których jedynym celem jest jak najbardziej nadwyrężyć system opieki socjalnej” – stwierdził Juncker i zaznaczył, że nagłaśniany przez eurosceptyków problem migracji wewnątrzeuropejskiej tak naprawdę nie istnieje. Ze statystyk wynika bowiem, że jedynie 2,5% obywateli UE zmieniło w ostatnim czasie kraj zamieszkania. „Owszem, zdarzają się nadużycia – trzeba z nimi walczyć. Nie mam zamiaru usprawiedliwiać tych, którzy istotnie chcą wykorzystać system. Kontrola, czy takie nadużycia mają miejsce, leży w gestii państw członkowskich” – tłumaczył Juncker.
Stanowisko Junckera natychmiast skomentował lider UKIP. „[Przewodniczący] udowodnił, że nie ma kontaktu z rzeczywistością. Definiując imigrację jako ‘marginalny problem’ sprawił, że Wielka Brytania jest o kolejny krok bliżej drzwi wyjściowych z UE” – twierdzi Nigel Farage.