Życie w UK
Unia Europejska daje Wielkiej Brytanii 11 dni na opracowanie nowego planu Brexitu
Po trzeciej porażce umowy Theresy May w brytyjskim parlamencie, Bruksela wezwała członków UE na nadzwyczajny szczyt, który ma się odbyć 10 kwietnia. UE dała rządowi brytyjskiemu 11 dni na zaproponowanie nowego planu Brexitu, by uniknąć twardego Brexitu 12 kwietnia.
Bezpośrednio po piątkowym głosowaniu Izby Gmin, przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk, wezwał europejskich przywódców na nadzwyczajne posiedzenie w Brukseli 10 kwietnia. Przedstawiciele UE mają podczas tego spotkania podjąć debatę nad każdym wnioskiem, przedstawionym do tego czasu przez Wielką Brytanię – może to być zarówno prośba o dalsze wydłużenie art. 50, jak i projekt nowej umowy wyjścia z Unii. Nie zostało jednak powiedziane, że każdy wniosek złożony przez UK zostanie pozytywnie rozpatrzony przez UE.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Umowa Theresy May odrzucona po raz trzeci
W przypadku prośby o dalsze opóźnienie Brexitu, UE będzie jednak wymagała, aby brytyjski rząd podał jasne i rozsądne uzasadnienie swojej prośby przynajmniej dwa dni przed szczytem, czyli najpóźniej 8 kwietnia. Warunek dwudniowego wyprzedzenia tłumaczony jest przez Unię koniecznością przeprowadzenia stosownych czynności administracyjnych, związanych z prośbą o wydłużenie.
Premier Irlandii, Leo Varadkar, powiedział: – "Po stronie Wielkiej Brytanii leży zadanie, by wskazać, w jaki sposób zamierza ona postępować, aby uniknąć twardego Brexitu. Rada Europejska jednogłośnie zgodziła się, że umowa o wycofaniu nie zostanie ponownie otwarta [do negocjacji]. (…) Uważam, że musimy być otwarci na znaczne przedłużenie, jeśli Wielka Brytania zdecyduje się gruntownie przemyśleć swoje podejście".
"Sześć miesięcy, czy dziewięć czy dwanaście" – premier Morawiecki otwarty na przedłużenie Brexitu
Po piątkowej porażce Theresy May, wielu przywódców państw UE wyraziło poważne zaniepokojenie nieustającym impasem w brytyjskim parlamencie w kwestii Brexitu.
Kanclerz Austrii, Sebastian Kurz, powiedział: – "Żałuję ponownego odrzucenia umowy o wycofaniu. Nadal popieramy uporządkowany Brexit, nawet jeśli staje się on coraz mniej prawdopodobny".
Charles Michel, premier Belgii, skomentował natomiast: – "Wzywam władze Wielkiej Brytanii do działania w interesie własnego kraju i przedstawienia jasnej drogi wyjścia z tej sytuacji".
Z kolei duński premier, Lars Løkke Rasmussen, ostrzegł, że Wielkiej Brytanii kończy się czas: – "Izba Gmin nie wykorzystała swojej trzeciej szansy na zapewnienie uporządkowanego Brexitu" – napisał na Twitterze. – "To bardzo zniechęcające. Wielka Brytania musi teraz wskazać, jak uniknąć twardego Brexitu. Już prawie nie ma opcji i czasu. Musimy zintensyfikować nasze przygotowania do twardego Brexitu".