Życie w UK
Umowa po Brexicie jest “prawdopodobna” w ciągu najbliższych dwóch tygodni
Umowa handlowa po Brexicie między UE, a UK ma być gotowa w ciągu najbliższych dwóch tygodni, jak zapewnia Simon Coveney. Negocjacje pomiędzy Londynem, a Brukselą weszły w "bardzo poważną strefę". Jego słowa potwierdza szef Rady Europejskiej, Charles Michel.
Minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney powiedział, że osiągnięcie porozumienia w sprawie handlu między Wielką Brytanią, a krajami Unii Europejskiej po Brexicie w chwili obecnej pozostaje "prawdopodobne". Minister Coveney zwraca uwagę, że rozmowy między UE a Wielką Brytanią znajdują się teraz w "bardzo poważnej strefie". "Realistycznie" patrząc można się spodziewać, że umowa może zostać wypracowana w przeciągu najbliższych 10–14 dni.
Negocjacje między UE, a UK znajdują się na finiszu
Przedstawiciel rządu w Dublinie zaznacza jednak, że porozumienie, choć realistyczne i możliwe, nadal będzie trudne i wymagające dużego nakładu pracy. Niemniej, szanse, że obu stronom uda się dogadać w przeciągu dwóch najbliższych tygodniu pozostają spore. Z drugiej strony podobne głosy da się słyszeć w Brukseli.
Negocjacje w sprawie Brexitu znalazły się na najtrudniejszym etapie, a strona unijna wciąż nie ma pewności czy uda się "dogadać" z premierem Borisem Johnsonem, niemniej dwa zbliżające się tygodnie mają okazać się kluczowe w tej kwestii, zapewniał przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Czy uda się osiągnąć porozumienie?
Były premier Belgii powiedział w wywiadzie dla "Guardiana", że wynik rozmów wciąż wisi na włosku. Oczekuje się, że główny negocjator UE, Michel Barnier, pozostanie ze swoim zespołem w Westminsterze do czwartku, po czym burzliwe negocjacje mają zostać wznowione w stolicy Belgii.
Obie strony dążą do ograniczenia medialnego "szumu" wokół negocjacji i z dala nie tylko od błysku fleszu, ale również bieżących wydarzeń politycznych, próbują wypracować porozumienie.
"Wszyscy wiemy, że we wszystkich negocjacjach najtrudniejsze są ostateczne decyzje" – komentował dla "Guardiana" Michel. "Czy dojdziemy do porozumienia? Nie wiem, to będzie zależało od tego, co znajdzie się na stole. Pracujemy jednak, aby wszystkie państwa członkowskie były dobrze poinformowane i miały poczucie, że są zaangażowane w ten proces. Zaufanie jest kluczowe do podjęcia odpowiedniej decyzji".
"Nie mogę ocenić, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni lub w ciągu najbliższych dwóch tygodni" – podsumował szef RE. Źródła UE sugerują, że połowa listopada jest obecnie ostatecznym terminem zawarcia umowy, aby udało się zdążyć z ratyfikacją umowy.