Życie w UK

Ułańska fantazja

Ułańska fantazja to sformułowanie z innej epoki. Ułańską fantazją nazywano zawsze w Polsce zachowania niestandardowe, emocjonalne. Na takie zachowanie stać było tylko ludzi o tzw. gorącej krwi i nieposkromionej wyobraźni.

Ułańska fantazja

Facebook czy Fejsbóg? >>

DNA nie oszukasz >>

Ostatnim romantykiem, który pociął w Zachęcie szablą zdjęcia aktorów w mundurach nazistów był gorącokrwisty Kmicic – aktor Daniel Olbrychski. Wniósł do warszawskiej Zachęty szablę ukrytą pod długim płaszczem i walił na oślep w zdjęcia, by wyrazić swoje oburzenie na nazistowski wątek wystawy. Wprowadzenie było dość długie, ale i potrzebne. Kogo dzisiaj stać na gest, który zostałby przez innych szeroko komentowany, kontrowersyjny, buntowniczy? Buntujemy się – a jakże – podczas wspólnie pitej kawy na przerwie po cichutku do ucha koleżanki: „szu szu szu”. W domu, w łazience, kiedy piąty raz z rzędu tego dnia zmywamy upaćkane paluchami lustro – przeklinamy w duchu: „czemu jestem jak robot, a nie kobieta z krwi i kości?”, „ile razy w roku można robić to samo, jak mechanizm nakręcany?”. I tyle. Zamiast „olać” te kolejne razy, zostawić wszystko i lecieć w cholerę na 3-dniową wycieczkę na Bora Bora! Poszukać w sobie gdzieś głęboko ukrytą ułańską fantazję: pobiegać na golasa po ukrytej w cieniu palm plaży, wykrzyczeć cały stres w dalekiej głuszy, poderwać jakiegoś przystojnego tubylca i pójść z nim na drinka… Zbuntujmy się wreszcie wobec zwyczajnej i często nudnej, a co gorsza, powtarzalnej codzienności. Stać nas na to! Odkryjmy w sobie takiego Kmicica, zostańmy punkówami chociaż przez jeden weekend w miesiącu. Zobaczycie najpierw zmianę u siebie – już nie będziecie się tak łatwo godzić na jednoosobową odpowiedzialność za domową aprowizację, opierunek i strylną czystość. Gdzieś tam w zakamarkach duszy przypominać sobie będziesz to gorące słońce, które pieściło Twoją skórę na Bora Bora, to poczucie wolności i to, że cała rodzina nie mogła się nadziwić, że Ty – niczym ta Hestia – bogini domowego ogniska mogłaś się tak dać ponieść ułańskiej fantazji… Jeśli na razie nie stać Cię na wycieczkę na Bora Bora albo wcale nie lubisz  słońca – swój bunt rozpocznij chociaż od tego, że w każdą sobotę to domownicy przynoszą Ci śniadanie do łóżka, a na obiad idziecie wszyscy razem do knajpy. Pozdrawiam Siostry-Buntowniczki!

Ilona Korzeniowska / fot. Thinkstock

Facebook czy Fejsbóg? >>

DNA nie oszukasz >>

 

Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj