Życie w UK
Ukryła się pod ciałem matki
We Francji w zeszłym tygodniu rozegrał się prawdziwy dramat. Nieznany sprawca zaatakował brytyjskich turystów spędzających wakacje na kempingu w miejscowości Chevaline, we francuskich Alpach. Rodzina została ostrzelana, zginęły 4 osoby, jedna ciężko ranna została przewieziona do szpitala. Cudem bez szwanku z masakry wyszła najmłodsza córka.
Brytyjska rodzina Saada Al-Hilli wybrała się na wakacje do Francji, nikt z nich jednak nie przypuszczał, że mogą mieć one taki tragiczny koniec. Zanim odkryto, że rodzina została zastrzelona, sąsiedzi z kempingu dzień wcześniej zgłosili ich zaginięcie. Na miejscu zginął mężczyzna, jego żona i babcia dzieci. Niedaleko od miejsca zdarzenia znaleziono też ciało francuskiego rowerzysty, również z ranami postrzałowymi. Jedna z córek, ośmiolatka, została helikopterem przetransportowana do szpitala, jej stan jest ciężki. Od sąsiadów z kempingu żandarmi dowiedzieli się, że rodzina miała jeszcze jedną córkę. Dziewczynka przez osiem godzin po strzelaninie leżała w samochodzie z ciałami matki, ojca i babci. Brytyjska policja, która przeszukuje dom brytyjsko-irackiej rodziny, znalazła w angielskim Claygate „potencjalnie wybuchowe substancje”, dlatego też przeprowadzono ewakuację okolicznych budynków. Brat zabitego mężczyzny jest przesłuchiwany.