Bez kategorii
Ukradli śmieciarkę i wjechali nią w mur. Ludzie myśleli, że doszło do eksplozji [wideo]
Policja prowadzi śledztwo w sprawie wypadku do jakiego doszło w czwartek, 22 lipca. Trzech młodych mężczyzn ukradło śmieciarkę, gdy jej kierowca i pomocnik byli na przerwie, a następnie wjechało nią w mur kanału przewracając wóz. Dwóch młodocianych uciekło z miejsca zdarzenia, trzeci został aresztowany.
Oficerowie zostali wezwani 22 lipca koło godziny 09:40 rano w czwartek w sprawie przewróconej śmieciarki leżącej w resztkach muru kanału w Briton Ferry w Walii. Mieszkańcy okolicy mówią o ogromnym huku, który porównywalny był do eksplozji.
- Przeczytaj koniecznie: Przerażający wypadek w Pontyclun. Samochód stratował ludzi siedzących przed pubem
Ukradli śmieciarkę i wjechali nią w mur kanału
Policji udało się aresztować 17-latka, jednego z trzech sprawców zdarzenia, którzy ukradli śmieciarkę i wjechali nią w mur. Obecnie służby próbują zidentyfikować dwóch pozostałych młodocianych, którzy uciekli z miejsca zdarzenia.
Kobieta mieszkająca niedaleko miejsca wypadku, powiedziała, że była w domu, gdy usłyszała „olbrzymi huk”.
– Myślałam, że eksplodował dom. Wiedziałam, że stało się coś złego – powiedziała Local Democracy Reporting Service i dodała, że widziała młodego człowieka, który wyglądał na rannego, gdy wydostał się ze śmieciarki.
Policja prowadzi śledztwo
Rzecznik władz lokalnych w Neath Port Talbot powiedział, że współpracuje z policją, strażą pożarną i Health and Safety Executive nad wyjaśnieniem sprawy.
– Krótko po opuszczeniu pojazdu w czwartek rano, 22 lipca, odjechano nim Brynhyfryd Road w Briton Ferry, a następnie sprawcy kradzieży zderzyli się ze ścianą kanału przy Giant’s Grave Road. Wiadomo, że trzech młodocianych brało udział w zdarzeniu, a South Wales Police prowadzi śledztwo w tej sprawie.
- Przeczytaj koniecznie: Pasażer Ryanaira zmarł w trakcie lotu z Manchesteru do Malagi 35 000 stóp nad ziemią