UK jest nadal pierwszym wyborem

W ostatnich miesiącach nie brakuje wzajemnie wykluczających się informacji o tym, że Polacy masowo opuszczają Polskę, by pracować za granicą, jak i że wracają do domu.

Rząd planuje powroty Polaków >>

Akcja "powroty" nie dla wszystkich >>

Co jakiś czas pojawiają się kolejne raporty potwierdzające jedno z tych twierdzeń. Tylko w minionym tygodniu opublikowany został brytyjski raport nieprzyjaznej imigrantom organizacji Migration Watch, który wskazuje, że od 2010 roku Polaków i innych przybyszów z Europy Wschodniej zacznie ubywać. Jednocześnie polskie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej twierdzi, że Wielka Brytania pozostaje głównym kierunkiem migracji zarobkowej, gdzie od 1 maja 2004 do końca ubiegłego roku zarejestrowało się ponad 500 tysięcy pracowników z Polski. Innym nadal niezwykle popularnym wśród Polaków krajem jest Irlandia, gdzie dotychczas wydano im ponad 280 tysięcy numerów identyfikacji ubezpieczeniowej i podatkowej. Do obu tych państw Polacy udają się raczej na dłużej lub na stałe, jeśli zaś szukają pracy typowo sezonowej, wyjeżdżają do Niemiec, Hiszpanii, Holandii i Francji.

W ubiegłym roku w Niemczech z 300 tysięcy pracujących Polaków – aż 230 tysięcy było tam sezonowo. W pozostałych krajach liczba Polaków oscylowała wokół kilkudziesięciu tysięcy. Jak twierdzi jednak w rozmowie z Polską Agencją Prasową Magdalena Sweklej z Departamentu Migracji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, liczba Polaków pracujących za granicą może być znacznie wyższa, gdyż nie wszyscy nasi rodacy dopełniają obowiązku rejestracji. Z kolei według danych Głównego Urzędu Statystycznego z końcem 2007 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2,2 miliona osób – o 320 tysięcy więcej niż w 2006. Zdecydowana większość emigrantów z Polski przebywała w krajach członkowskich UE – około 1,8 miliona osób. Liczby te nie są najlepszym sygnałem dla polskiego rządu, nie napawają one radością także przeciwników imigracji z krajów przyjmujących – zwłaszcza Wielkiej Brytanii. Znana ze swego antyimigranckiego nastawienia organizacja Migration Watch oszacowała właśnie, że liczba imigrantów z Europy Wschodniej w UK będzie co prawda rosła, ale do czasu. W 2010 trend ten ma się odwrócić i liczba wschodnioeuropejskich pracowników opuszczających Wielką Brytanię ma przewyższyć liczbę przyjeżdżających. Nie zmienia to jednak faktu, że Wyspy pozostają najpopularniejszym kierunkiem polskiej migracji zarobkowej.

Magda Qandil