Praca i finanse
Uchodźcy są oburzeni. Zbyt długo czekają na azyl
Niemiecki rząd zapowiedział, że wzmożone kontrole graniczne dla imigrantów potrwają tak długo, jak będzie to konieczne. Minister Spraw Wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere wprowadził we wrześniu nowe, bardziej restrykcyjne zasady dla imigrantów, którzy chcą ubiegać się w Niemczech o azyl.
Po tym, jak do Republiki Federalnej Niemiec zaczęła przybywać niezliczona ilość imigrantów kanclerz Angela Merkel wyraźnie zmieniła kurs i pod naciskiem społeczeństwa postanowiła ograniczyć napływ uchodźców. Zbyt liberalna tendencja w stosunku do ludności spoza UE sprawiła, że do zachodniego sąsiada Polski przybyło setki tysięcy imigrantów i liczba ta stale ro śnie.
Wielu niemieckich polityków oczekuje radykalnych zmian i drastycznego zmniejszenia liczby osób ubiegających się o azyl w związku z wojną na Bliskim Wschodzie. Oburzeni uchodźcy już teraz pozywają gabinet Angeli Merkel o niesprawiedliwe i celowe działania twierdząc, że ich wnioski rozpatrywane są zbyt długo; ponad 200 imigrantów w Nadrenii Północnej Westfallii wniosło pozew przeciwko Federalnemu Urzędowi ds. Migracji i Uchodźców.
BAMF, organ zajmujący się kwestiami związanymi z migracją uchodźców dokłada wszelkich starań, by wszystkie zaległe aplikacje zostały jak najszybciej rozpatrzone. Mimo tego, z biurokratycznego impasu nie wydostało się jeszcze 360 tysięcy wniosków.
„Rozumiem gniew imigrantów. Czas oczekiwania na decyzję doprowadza ludzi do rozpaczy. Nie może być tak, ze ludzie ubiegający się o azyl są zmuszeni do podjęcia kroków prawnych wobec państwa, bo nie mogą się doczekać decyzji” – powiedział Thomas Kutschaty, minister z Nadrenii Północnej – Westfalii.
Stanowisko niemieckiego rządu podziela także prezydent – Joachim Gauck, który stwierdził, że jest „moralnie i politycznie konieczne”, aby ograniczyć napływ uchodźców do Europy.