Styl życia
U Dody na kozetce
W ostatnim wywiadzie dla „Gali” Doda kreuje się na współczującą, aczkolwiek dotkniętą kobietę, która próbuje zrozumieć swojego byłego chłopaka. Przy okazji daje popis swoich umiejętności „psychoanalitycznych”, których pozazdrościłby jej niewątpliwie sam Freud.
Doda na łamach plotkarskiego czasopisma stara się przeanalizować wnikliwie psychikę swojej „nieaktualnej” już miłości, Adama Darskiego (Nergala). Dopuszcza ona pewne zmiany w osobowości byłego chłopaka szczególnie po jego ostatnich trudnych doświadczeniach (ma na myśli jego chorobę, nie zaś ich związek). Według niej Nergal przebywa obecnie „na planecie Ja”. Najprawdopodobniej chodziło jej o rodzaj wyalienowania pomieszany z egoizmem, bo jak zręcznie dodaje: „Odnoszę wrażenie, że niestety nikogo i niczego już nie bierze pod uwagę. On nie bierze pod uwagę niczego, co choć trochę burzy jego obraz <<nowego życia>>.” Mimo pewnych trudności w zrozumieniu tej wypowiedzi, której zawiłość wynika najprawdopodobniej z wewnętrznego wzburzenia porzuconej kobiety, wyczuwalna jest w niej złośliwa nuta. Zauważył ją również Kuba Wojewódzki, który nie omieszkał wspomnieć o tym wywiadzie na łamach tygodnika „Polityka”. Pozwala on sobie na niekoniecznie lakoniczną, ale niewątpliwie błyskotliwą wypowiedź: „Tylko w <<Gali>> Dorota Rabczewska opowiada o rozstaniu i rozczarowaniu Adamem Darskim, niegdyś zwanym Nergalem. Zawsze uważałem, że pisma dla gospodyń to świetne miejsce na intymność. Doskonale się nadają zarówno do masowego zbierania szpiku, jak i publicznego wydzielania żółci”. Biorąc pod uwagę przytoczony tutaj jedynie we fragmentach wywiad Dody, można zaobserwować u tej polskiej gwiazdy wyraźną skłonność do psychoanalitycznych analiz, co w jej wykonaniu – przy bogatym słownictwie i nieprzeciętnej inteligencji – wydaje się bardzo oryginalnym połączeniem.