Maltretowanie tysięcy dzieci – to codzienność w UK!

Pracownicy socjalni oceniają, że nawet 150 tysięcy dzieci w wieku przedszkolnym w Wielkiej Brytanii padło ofiarą zaniedbań.

Dziwić może skala problemu, ponieważ po serii skandalicznych zaniedbań ze strony pracowników szpitalnych oddziałów położniczych wśród pielęgniarek, położnych i opiekunek dziecięcych zapanował strach z uwagi na wzmożone kontrole. Miały one na celu doprowadzenie do lepszej rozpoznawalności problemu zaniedbywania i maltretowania dzieci. Jak się jednak okazało niewiele zrobiono, aby temu zapobiec…

W czasie badań przeprowadzanych przez pracowników naukowych Uniwersytetu w Lancashire spośród 500 tys. dzieci urodzonych w 114 brytyjskich hrabstwach w latach 2009 – 2010 ponad 115 tys. zostało skierowanych do opieki społecznej w zeszłym roku. Powód? Właśnie zaniedbania i maltretowanie.

Brexit będzie najlepszym prezentem dla Putina i Rosji

Pracownicy wnioskują, że z powodu niepełnych danych liczba zaniedbywanych dzieci wzrasta do 150 tys. w skali całej Wielkiej Brytanii. W ostatnim roku odnotowano 87% wstępnych zgłoszeń. Aż 25% z nich nie doprowadziło do żadnego śledztwa, a jedynie 9,8% (!!!) dostało się pod opiekę odpowiednich służb. Czy tak właśnie działają brytyjskie social services?

Szwedka umarła w męczarniach – zobacz ostatnie chwile życia 22-latki zadźganej przez imigranta

Czy w takim razie cała służba socjalna w Wielkiej Brytanii jest potrzebna skoro aż tyle dzieci w tak małym wieku jest narażona na znęcanie się lub jest maltretowana? Jeśli Wielka Brytania, które nie wiadomo przez jaki czas będzie mogła uprawiać politykę państwa socjalnego płaci na nie takie kwoty pieniędzy, a problem nadal istnieje nie może sobie z nim poradzić, może powinna poszukać jakiegoś innego pomysłu?