Życie w UK

Tylko 11 tysięcy Polaków w UK chce oddać swój głos w wyborach na prezydenta RP

Fot: Wikimedia Commons

Tylko 11 tysięcy Polaków w UK chce oddać swój głos w wyborach na prezydenta RP

Wybory Prezydenckie

Zaledwie 11,6 tys. Polaków mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii podjęło decyzję o udziale w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 roku. W porównaniu z latami ubiegłymi to dramatycznie mało! Co jest tego powodem?

Jeszcze w zeszłym roku Polacy na emigracji masowo ruszyli do urn, aby wziąć udział w wyborach parlamentarnych, które miały miejsce 13 października 2019 roku. Ciągnące się na kilkadziesiąt metrów kolejki przed niektórymi z lokali wyborczych na obczyźnie nie były wyjątkowym widokiem. W samym Londynie utworzono aż 10 obwodowych komisji wyborczych, które przeżyły istne oblężenie. Tylko w UK zarejestrowało się do głosowania prawie 100 tysięcy osób! Sytuacja przed wyborami prezydenckimi 2020, które zaplanowano na 8 maja, wygląda zgoła inaczej…

Jak podaje Jakub Krupa, były korespondent Polskiej Agencji Prasowej w Londynie, a obecnie członek zarządu Polish Social and Cultural Association (POSK) do tej pory zarejestrowało się jedynie 11,6 tys. Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Co prawda, jeszcze można to zrobić – deadline mija o północy z czwartku na piątek – ale wszystko wskazuje na to, że frekwencja będzie nienormalnie niska.

 

Wystarczy spojrzeć, jak to wyglądało w latach poprzednich. Jak przytacza Krupa w 2019 w wyborach parlamentarnych chętnych do oddania głosu był aż 99 503. Cztery lata wcześniej, w 2015 liczba ta co prawda była mniejsza, ale i tak sięgnęła 63 281. W tym samym roku wyborach prezydenckich w I turze zarejestrowało się 73 879, a w drugiej – 91 480. Te liczby po prostu mówią wszystko.

Sytuacja naszych rodaków w UK nie jest wesoła, bo podobnie jak inni Polacy przebywający na obczyźnie zostali oni pozbawieni wyboru i ograniczono im ich prawo do wybierania własnego prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że wbrew obecnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce odbędą się wybory prezydenckie zaplanowane na 10 maja. Podczas gdy wiele nadchodzących wyborów, które miały mieć miejsce w europejskich krajach zostało po prostu odwołanych, to polski rząd Prawa i Sprawiedliwości podjął decyzję o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. 

Decyzja ta podjęta została wbrew zaleceniom lekarzy i ekspertów medycznych, którzy apelowali o przełożenie terminu. Ustawa o szczególnych zasadach wyborów powszechnych wciąż jest procedowana w Senacie i nie wiadomo jaki ostatecznie przybierze kształt, ale już teraz wiadomo, że dotychczasowe przepisy nie pozwolą wielu Polakom dotrzeć do lokali wyborczych bez łamania lokalnych przepisów!

Polacy w UK i innych krajach czują się po prostu zdradzeni przez swój rząd i mówią o tym bez najmniejszych ogródek.  "Członkowie polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii obawiają się, że staną przed niemożliwym wyborem między ich podstawowymi prawami obywatelskimi a ich życiem. Czujemy się zdradzeni i głęboko zaniepokojeni przez polski rząd, który naciska na wybory pomimo pandemii, pozbawiając nas podstawowego obywatelskiego prawa do głosowania oraz narażając nasze życie i życie lokalnych społeczności" – komentował na łamach "The Courier" Maciej Dokurno, członek Poland Cross Party Group i aktywny członek polskiej społeczności w Fife

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj