Praca i finanse
Twoje dziecko korzysta z Facebooka? Sprawdź czy nie cierpi na depresję!
Badania są zatrważające – coraz więcej ludzi nie tylko przenosi swoje życie towarzyskie do internetu, ale też buduje w nim swój nieprawdziwy wizerunek. W przypadku dojrzewających nastolatków jest to podwójnie groźne, ponieważ coraz więcej z nich nie jest w stanie dotrzymać tempa bycia za wszelką cenę „cool i sexy”, i w związku z tym popada w depresję.
Badanie przeprowadzone przez NSPCC (National Society for the Prevention of Cruelty to Children) wykazało, że w ciągu ostatnich 2 lat liczba nastolatków, które trafiły do szpitala w wyniku samookaleczenia, celowego zatrucia lub przedawkowania leków wzrosła o 14 proc. Jeśli chodzi o samookaleczenie, to na przełomie 2015/2016 r. do szpitali trafiło z tego powodu w UK 18 778 dzieci w wieku 11 -18 lat, a na przełomie 2013/2014 r. – 16 416. W każdym natomiast okresie najbardziej narażona na samookaleczenie była młodzież w wieku 13 – 17 lat.
Polskie dzieci będą dyskryminowane? Theresa May chce przywrócić Grammar schools!
Childline helpline podaje z kolei, że każdego dnia w sesjach psychoterapeutycznych uczestniczy ponad 50 dzieci i nastolatków borykających się z poważnymi problemami psychicznymi. Eksperci są zgodni, że znaczący wzrost samookaleczeń i otruć wynika z faktu, że młodzież nie radzi sobie z obecnym tempem życia i potrzebą bycia „cool” każdego dnia i o każdej godzinie. Wydatnie przyczyniają się do tego portale społecznościowe, na których młodzi tworzą swoje fałszywe tożsamości i gdzie przeistaczają się w ludzi, którymi nie są.
Na dłuższą metę alternatywna rzeczywistość i alternatywne tożsamości są nie do zniesienia dla większości dorosłych, a co dopiero dla nastolatków, które generalnie słabiej radzą sobie z problemami. Dlatego jeśli Twoje dziecko korzysta z Facebooka, Twittera czy Instagrama, to monitoruj, czy i jeśli tak to jak zmienia się jego zachowanie pod ich wpływem. Twoje dziecko może już bowiem od dawna cierpieć na depresję!