Tusk to dla Unii katastrofa? Tak sądzą eksperci polityczni

Wybór polskiego premiera na Przewodniczącego Rady Europejskiej wywołał mieszane reakcje zarówno w kraju, jak i za granicą. Wpływowy magazyn opinii „Foreign Affairs” stwierdza, że biorąc pod uwagę obecną sytuację polityczną, Tusk nie sprawdzi się jako „twórca kontynentalnego konsensusu”.

Zadaniem Przewodniczącego Rady Europejskiej jest rozpatrywanie interesów poszczególnych krajów członkowskich i takie kreowanie założeń wspólnej polityki unijnej, aby były one do zaakceptowania przez większość. Jednym słowem, Przewodniczący jest przede wszystkim mediatorem – “naczelnym architektem” stosunków bilateralnych pomiędzy stolicami Europy.

Jak czytamy w FA, Tusk na arenie międzynarodowej jest poważany, ale nie ma opinii sprawnego dyplomaty: „[…] być może i jest utalentowanym politykiem. Jako jedyny został przecież  ponownie wybrany na urząd premiera. Być może jest też lubiany w Brukseli – w końcu to właśnie on odbudował pozycję Polski po burzliwych latach przywództwa Lech i Jarosława Kaczyńskich. Ma również opinię twardego negocjatora” – wylicza zalety premiera dziennikarz FA, dodając jednak: “Mimo to, Tusk nie wydaje się osobą, która będzie w stanie wypracować ogólnoeuropejski konsensus. W odróżnieniu od swojego poprzednika, Hermana Van Rompuya, który swoje polityczne doświadczenie budował na federacyjnym gruncie nieustanie rywalizujących ze sobą frakcji belgijskiego parlamentu, Tusk z tworzeniem koalicji miał do tej pory niewiele wspólnego. Oba jego rządy opierały się na współpracy z jednym tylko opozycyjnym partnerem” – podsumowuje dyplomatyczne doświadczenie polskiego premiera dziennikarz FA.

Zagraniczna prasa, równie ostro jak rodzima, piętnuje również słabą znajomość języków obcych premiera. „Tusk nie mówi po francusku, a jego angielski jest co najwyżej komunikatywny. Trudno wyobrazić sobie, że będzie w stanie budować skomplikowane porozumienia z europejskimi partnerami, mając jednocześnie trudności w prowadzeniu z nimi zwykłego small-talku we wspólnym języku” – twierdzi FA.