Praca i finanse
Tragedia w Cardiff: 7-letnia dziewczynka udusiła się po tym, jak zahaczyła kapturem od bluzy o klamkę do drzwi
Fot. Google Street View
Do prawdziwej tragedii doszło w mieście Cardiff, gdzie 7-letnia dziewczynka zahaczyła kapturem od bluzy o klamkę do drzwi i… udusiła się. Śledczy nie byli jednak w stanie ustalić, jak dokładnie do tego doszło.
7-letnia Kimora Zondo została znaleziona martwa 7 marca tego roku w korytarzu swojego domu. O tym, że dziewczynka nie daje żadnych oznak życia, poinformował Vonnie Dube jej 9-letni syn i brat dziewczynki. Kimorę próbowała jeszcze reanimować jej 16-letnia ciocia, ale na nic się to zdało, a lekarze stwierdzili zgon jeszcze tego samego dnia.
Po zebraniu dowodów, przesłuchaniu rodziny dziewczynki oraz po przeprowadzeniu eksperymentów z użyciem manekina tego samego wzrostu, śledczy ustalili, że Kimora zmarła na skutek uduszenia. Wszelkie dowody wskazały na tragiczny ciąg zdarzeń, w trakcie którego zamyślona (nieuważna) dziewczynka przechodziła obok drzwi i zahaczyła kapturem od bluzy o klamkę. Nie jest pewne, czy Kimora próbowała wołać o pomoc, ale, jak ustalili śledczy, nie słyszał tego ani brat dziewczynki, ani drzemiąca akurat w tym czasie matka dzieci.
4-letnia dziewczynka zginęła na plaży. Została "wystrzelona" z dmuchanego zamku!
Jeśli zadalibyście mi pytanie 'Czy możliwym jest, by dziecko mające na sobie bluzę z kapturem zahaczyło o klamkę do drzwi w taki sposób, jak to opisał jej brat?', to powiem wam, że tak, jest to możliwe, ale nie umiem powiedzieć, w jaki sposób do tego doszło – oznajmił – patolog kryminalny dr Richard Jones.
Tragiczna śmierć noworodka z Polski przyczyniła się do zmian procedur w szpitalu w Coventry
Z kolei asystent koronera Nadim Bashir powiedział: – Po prostu nie ma dowodów na to, jak dziewczynka zdołała zahaczyć o klamkę kapturem swojej bluzy. Stwierdzam, że relacja przekazana policji [przez jej brata] jest zgodna z tym, jak ją znalazł, jak to opisał i jest zgodna ze zgromadzonym w tej sprawie materiałem dowodowym (…) Nic nie wskazuje na to, żeby jego zeznanie było fałszywe albo prawdziwe tylko po części. Biorąc pod uwagę okoliczności, jedynym możliwym wytłumaczeniem, jakie można podać w tym przypadku, była dziura w bluzie z kapturem. Kimora przechodziła korytarzem, z głową na wysokości klamki, wskutek czego zahaczyła o nią. Następnie nie była ona w stanie się wydostać na tyle długo, że straciła przytomność, a to z kolei doprowadziło do śmierci.
Polka powiesiła się w swoim mieszkaniu w Cheshire. Obok płakała jej córeczka!