Życie w UK
Torysi są winni nieudanej integracji muzułmanów w Wielkiej Brytanii? Tak twierdzi muzułmański poseł
Khalid Mahmood, który jest pierwszym muzułmańskim członkiem brytyjskiego Parlamentu, postawił bardzo odważną tezę. Za fiasko asymilacji muzułmanów w Wielkiej Brytanii Mahmood obwinił torysów, którzy źle gospodarowali pieniędzmi i którzy z tego względu nie pomogli muzułmanom wydostać się z „błędnego koła ubóstwa”.
Mahmood nie jest pierwszym w Wielkiej Brytanii politykiem, który wskazuje na związek pomiędzy brakiem integracji muzułmanów w społeczeństwie brytyjskim, a ich sytuacją ekonomiczną. Ale rzadko kiedy posłowie formułują tezy, że za fiaskiem integracji stoi konkretne ugrupowanie polityczne.
Britain First prowokuje! I dostaje kopniaki od muzułmanów
Tymczasem Khalid Mahmood stwierdził, że to właśnie torysi ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za nieudaną asymilację mniejszości muzułmańskiej w Wielkiej Brytanii. Za główny powód fiaska integracji laburzysta podał złe lokowanie środków pieniężnych na szczeblu lokalnym, co nie pomogło muzułmanom w poprawie sytuacji materialnej i co wskutek tego doprowadziło do jeszcze większej ich izolacji (inaczej mówiąc do powiększania się imigranckich gett).
Meczet w Stockwell siedzibą islamskich ekstremistów nawołujących do „mordowania heretyków”
Zamknięte koło biedy to według Mahmooda główna przyczyna odizolowania muzułmanów. Brak albo zbyt mało środków do życia sprawia, że muzułmanie mieszkają w najbiedniejszych dzielnicach, a ponieważ ich sąsiedzi to również imigranci albo rodziny pochodzenia imigranckiego (w większości wyznania muzułmańskiego), to de facto nie mają oni styku z rodzimymi Brytyjczykami. Tylko nielicznym muzułmanom, jak wskazuje Mahmood, udaje się dorobić, ale ci wtedy szybko uciekają z „gett” do bogatych dzielnic i zapominają o swoim lokalnym środowisku.
Muzułmanie biorą zasiłki na wszystkie swoje żony. A poligamia jest zabroniona w UK