Życie w UK
Torysi nadal zdeterminowani obniżyć saldo migracji, pomimo spektakularnej porażki
Sekretarz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – Theresa May, zapowiedziała, że pomimo spektakularnej porażki, jaką Partia Konserwatywna odniosła w kwestii obniżenia salda migracji, cele zawarte w manifeście wyborczy nie zostaną zmienione. Torysi w dalszym ciągu deklarują, że obniżą saldo migracji do 100 tysięcy.
Zapowiedź May jest w obliczu najnowszych statystyk dość zaskakująca – obecnie specjaliści szacują, że stosunek osób przyjeżdżających i opuszczających Wyspy plasuje się na poziomie 298 tysięcy.
Zdania, co do szans osiągnięcia tak wyśrubowanych celów są podzielone nawet w szeregach konserwatystów. Były członek gabinetu premiera – Ken Clarke, stwierdził, że tego typu limity nie powinny być ustalane, ponieważ ich osiągnięcie „nie jest możliwe”. Jego zdanie podziela była przewodnicząca Partii Konserwatywnej – Sayeeda Warsi, która określiła redukcję salda migracji do poziomu 100 tysięcy jako „nierealistyczną”.
Jak jednak przekonuje May, redukcja w dalszym ciągu ma być jednym z głównych założeń manifestu wyborczego torysów. „Cel pozostanie bez zmian. Jest to ważne nie tylko z punktu widzenia monitorowania liczby osób, które na Wyspy przyjeżdżają, ale też kontrolowania tych, których wcale nie powinno tu być” – stwierdziła May w rozmowie z „The Times”.
„Imigracja to temat, który dotyka właściwie wszystkich rządowych departamentów, ponieważ jej skutki odczuwalne są w wielu aspektach życia naszego społeczeństwa – edukacji, rynku pracy i mieszkań czy służby zdrowia” – zaznaczyła May.