Życie w UK
To prawdziwa rewolucja – polski rząd chce sprowadzić do kraju JESZCZE WIĘCEJ imigrantów!
Polski rząd jeszcze szerzej otworzy granice dla imigrantów – Filipińczycy i Wietnamczycy będę mogli bez ograniczeń pracować w Polsce, a przybysze z krajów byłego ZSRR będą mogli pracować nie pół, ale pełen rok.
Negocjacje między resortami pracy, spraw wewnętrznych oraz inwestycji i rozwoju dotyczące strategii migracyjnej dobiegają końca. Efektem tych międzyresortowych prac ma być nowelizacja ustawy o instytucjach rynku pracy, o której czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Dzięki niej o wiele łatwiej będzie o prace w Polsce imigrantom spoza Unii i samej Europy.
Dziewięciolatka wywieziona do Szkocji wraca do ojca dzięki pomocy Ministerstwa Sprawiedliwości
"Niedobór rąk do pracy jest widoczny w niemal każdej branży. Nawet w niewielkich miastach, w których jeszcze niedawno było dwucyfrowe bezrobocie, zaczyna brakować chętnych" – komentował wiceminister inwestycji i rozwoju, Paweł Chorąży. I właśnie z tego powodu rząd PiS chce sprowadzić do polski tanią (najczęściej) siłę roboczą z Azji i krajów byłego bloku wschodniego należących do ZSRR.
Na czym mają polegać ułatwienia dla imigrantów? Zdobywanie uprawnień do pracy ma być prostsze, a papiery mają obowiązywać dłużej. Obecnie są to najwyżej trzy lata, a po zmianach może być nawet pięć. Oprócz tego małżonek osoby, która ma zezwolenie na pracę, nie będzie musiał się starać o taki dokument, tylko z automatu będzie mógł pracować i mieszkać nad Wisłą.
„Dżihad nie ma granic" – polskie strony internetowe w UK zostały zaatakowane przez hakerów!
Lista państw wobec których obowiązywałby łagodniejsza polityka migracyjna miałaby zostać wydłużona. Zrobiono by na niej miejsce dla krajów Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Wietnam czy Filipiny. "Mamy informacje od pracodawców, że osoby z tych krajów szybko aklimatyzują się w Polsce i dobrze się integrują" – dodaje Chorąży.
Rząd PiS`u chce wypracować strategię dzięki które imigranci nie tylko "załatają" dziury na rynku pracy, ale i niedobory demograficzne. Rządząca partia chce, aby przybysze z Filipin, Wietnamu, Ukrainy czy Białorusi przyjeżdżali do Polski, znajdowali pracę, osiedlali się i zakładali rodziny.