To Polacy podkładali bomby

Sąd we Wrocławiu aresztował dwóch Polaków podejrzanych o podkładanie materiałów wybuchowych w sklepach IKEA na terenie całej Europy.

Adamowi K. i Mikołajowi G. grozi do 10 lat więzienia za sprowadzanie zagrożenia na ludzi i mienie w celu osiągnięcia korzyści materialnej. Mężczyźni nie podkładali materiałów wybuchowych w sklepach IKEA ze względów ideologicznych, ale kierowali się wyłącznie chęcią łatwego zysku. Jeden z zatrzymanych wszedł już wcześniej w konflikt z prawem i był notowany za przestępstwa narkotykowe. Drugi z kolei miał dość bogatą ścieżkę zawodową, mógł pochwalić się zatrudnieniem w paru znaczących korporacjach i znajomością kilku języków. Sam ich sposób działania należał do dość przemyślanych. Działali poza Polską, aby nie można było odkryć ich narodowości. Korzystali także z nowoczesnych technologii oraz świetnego kamuflażu, przez co wyjątkowo trudno było ich namierzyć. Ich błąd polegał na wykonaniu jednego telefonu z Dolnego Śląska do zarządu IKEA w Szwecji z żądaniem 6 milionów euro okupu.