Styl życia
„To jest właśnie YUMA. Takie rzeczy się pamięta”
Tak Jakub Gierszał, laureat Złotej Kaczki, Nagrody Publiczności im. Zbyszka Cybulskiego i tytułu Shooting Star 2012, przyznawanego utalentowanym młodym europejskim aktorom w Berlinie, wspomina scenę przejazdu Cadillaca przez granicę.
Młody aktor, który został wybrany do roli w „Yumie”, zabłysnął i tym razem na dużym ekranie. Jego rolę opisuje się jako magnetyczną, co właściwie po „Sali samobójców” nie jest żadną nowością. O Gierszale zrobiło się głośno za sprawą tego filmu, a jego umiejętności aktorskie zostały skrupulatnie wykorzystane także w „Yumie”, która 30 sierpnia już wejdzie do kin. Sam aktor swoją postać opisuje jako chłopaka, który „żyje w swoim wykreowanym świecie marzeń. Widział filmy typu «Scarface» i «Ojciec chrzestny» i chciałby być jak ich bohaterowie. Jest zagubionym satelitą, który nie do końca ma kontakt z Ziemią”. Już niebawem będziemy mogli zobaczyć, co tak naprawdę ma Gierszał na myśli. Premiera filmu odbędzie się także w kinach na terenie Wielkiej Brytanii.