Życie w UK
To były najdroższe ciasteczka w jego życiu
Michael Campbell, pracownik z Call Center, pracując na nocnej zmianie, poczęstował się czekoladkami leżącymi nie na swoim biurku. Później za to słono zapłacił.
Matka skazana za kradzież gry komputerowej >>
Czekoladki należały do jego koleżanki Pameli Harrison, która następnego dnia zauważyła ich brak i złożyła doniesienie do swojego pracodawcy – donosi Daily Mail. Kamery CCTV zarejestrowały Michaela częstującego się ciasteczkami, co doprowadziło do jego aresztowania. Gdy 27-latek stanął przed sądem tłumaczył się, iż myślał, że to firma zakupiła słodkości do ogólnego poczęstunku. Twierdził, że nie wiedział, iż należały do koleżanki. Jak twierdzi gdyby wiedział, że czekoladki nie są własnością firmy nigdy by się nawet za nie nie zabrał. Na początku procesu nie przyznawał się do winy, później jednak zmienił zdanie. Sąd w New Castle wydał wyrok zmuszający oskarżonego do zapłaty 157 funtów kary. 7 funtów jako zwrot za ciastka firmy Mark & Spencer oraz 150 funtów za rozprawę sądową. Sam Michael mówi, iż uważa to za największą głupotę świata, aby za słodycze warte 7 funtów musieć zapłacić 157.
Przeczytaj również
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj