Styl życia
„To było stylistycznie odrażające” – Emerytowana nauczycielka nie zostawiła suchej nitki na pełnym błędów liście od Donalda Trumpa
Fot. Facebook/Getty
Emerytowana nauczycielka z Atlanty napisała do Donalda Trumpa list po tragicznej strzelaninie w szkole na Florydzie. Kobieta odpowiedź z Białego Domu otrzymała, ale, ku swojemu zaskoczeniu, z masą błędów stylistycznych i gramatycznych.
„To co przeczytałam było stylistycznie odrażające” – przyznała Yvonne Mason, która otrzymała list wprost z Białego Domu. Nauczycielka dodała także, że gdyby taki list dostała od ucznia liceum, to oceniałaby go na dwójkę.
Yvonne Mason postanowiła upublicznić list, który został do niej przysłany z Białego Domu, i naniosła na niego stosowne poprawki. Emerytowaną nauczycielkę najbardziej zszokował fakt, że dużą literą pisane były w liście słowa „prezydent” i „państwo”.
Yvonne Mason zdaje sobie sprawę z tego, że tekstu nie pisał raczej osobiście Donald Trump, tylko jeden z pracowników jego administracji. Jednak upubliczniając list emerytowana nauczycielka chciała zwrócić uwagę na potrzebę poprawnego komunikowania się i dbania o właściwe używanie powszechnie przyjętych reguł gramatycznych i stylistycznych. A ponieważ przykład idzie z góry, to zasady takie powinny być wpierw przestrzegane właśnie w Białym Domu.