Styl życia

Tłumacz zrobił swoje, tłumacz może odejść

Niepewny los irackich tłumaczy, każdemu z nich grozi śmierć.

Tłumacz zrobił swoje, tłumacz może odejść

Swoi uważają ich za zdrajców, wielu z nich ma zaoczne wyroki śmierci. Dla koalicji walczącej w Iraku są bohaterami. Kiedy zaczynali swoją pracę jako tłumacze, dowództwa poszczególnych kontyngentów obiecały im azyl i spokojne życie w wolnym świecie. Kiedy nadszedł czas spełniania obietnic, Brytyjczycy i Amerykanie powiedzieli: „Sorry”. Nie wiadomo jeszcze co powiedzą Polacy, na decyzję w tej sprawie trzeba poczekać do końca maja br.
Większość irackich tłumaczy, którzy pracują dla polskiego kontyngentu w Iraku, chce opuścić swoją ojczyznę i wyjechać do Polski razem z ostatnimi żołnierzami opuszczającymi Irak. Obiecano im to jeszcze podczas werbunku. Jednak to nie wojskowi decydują o tego rodzaju sprawach lecz politycy. 26 maja mają powiedzieć „tak” lub „nie”.

Tortury i śmierć

Na ulicach Bagdadu oraz innych irackich miast bardzo często można spotkać na murach napisy informujące co grozi za kolaborację. A kolaboracją może być każda praca wykonywana na rzecz koalicji. W mniemaniu irackich partyzantów, tłumacze są zdrajcami, bo uczestniczą np. w przesłuchaniach schwytanych bojowników walczących z koalicją, bo próbują zjednać dla agresorów ludność cywilną. W ciągu ostatnich trzech lat zginęło lub zostało rannych blisko stu tłumaczy. Obecnie dla polskich jednostek w Iraku pracuje 20 tłumaczy, ale tylko siedmiu z nich to obywatele iraccy i ta siódemka oraz 13 innych współpracowników naszego wojska mieli już zgodę na wyjazd do Polski, ale procedurę wizową zamknięto. Główne powody to brak jasnych kryteriów i procedur w przyznawaniu azylu w takich przypadkach. Zdaniem polskiego ambasadora w Iraku, Romana Strzemieckiego, takim osobom należałoby zaproponować coś więcej niż status zwykłego uchodźcy politycznego. Według niego potrzebny jest specjalny program, który pomógłby zagospodarować tych ludzi.

 

Dobrzy i źli

Problemów z „zagospodarowaniem” nie mieli Duńczycy, jedyni członkowie koalicji, którzy zachowali się honorowo wobec irackich współpracowników, których było aż 370. Władze Danii podjęły decyzję błyskawicznie. Argumentem za ich zabraniem był los tłumaczy kontyngentu hiszpańskiego, który wycofał się w 2004 roku. Jego, pozostawieni samym sobie, współpracownicy trafili w ręce Armii Mahdiego. Czym się to skończyło, tłumaczyć nie trzeba. Humanitarna i zdecydowana postawa Duńczyków zaowocowała tym, że cieszą się teraz opinią ludzi honorowych i ludność Iraku czy Afganistanu wie, że Duńczycy to tacy, co nie porzucą w biedzie. Wywieziono ich z Iraku w lipcu 2007 roku na pokładzie samolotów wojskowych, na krótko przed wycofaniem duńskich żołnierzy z Basry.

Obiecali, nie dotrzymali

Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, to – jak dotychczas – z 700 osób ubiegających się o azyl jedynie 300 zostało zakwalifikowanych do dalszych rozmów. Większość z nich to tłumacze lub bezpośredni współpracownicy brytyjskich jednostek, najczęściej informatorzy. W przypadku wykrycia tłumaczom i informatorom grozi śmierć, często poprzedzona torturami. Brytyjczycy tłumaczą, że większość współpracowników brała pieniądze za swoje usługi, więc była to normalna praca. Rzecz jednak w tym, że Brytyjczycy obiecywali im uzyskanie azylu. Brytyjskie Foreign Office zaprzecza, twierdząc, że nie chodziło o „uzyskanie” lecz „pomoc w uzyskaniu”, a to dwie różne sprawy. Pod naciskiem mediów Gordon Brown obiecał wnikliwe potraktowanie sprawy.

Amerykanie też zbytnio się nie kwapią do ratowania skóry swoim współpracownikom i ich rodzinom. W 2006 roku udzielono azylu 202 Irakijczykom, a rok później 1600. Wydawać się to może sporo, ale limit określony przez Busha wynosił wówczas 17 tys., a w ub. roku 25 tys., więc liczba dwóch tysięcy wobec prawie 40 tys. możliwych, to naprawdę niewiele. Tymczasem Szwecja, trzydziestokrotnie mniej liczna od USA, która ponadto nie ma nic wspólnego z koalicją, przyjęła aż 20 tys. uchodźców z Iraku.

Janusz Młynarski
[email protected]

author-avatar

Przeczytaj również

Rejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj