Życie w UK
Theresa May przyznała: Kraj jest w kryzysie. Za 10 dni Wielkiej Brytanii grozi twardy Brexit
Premier Theresa May przyznała, że Wielka Brytania znajduje się obecne w kryzysie, gdyż za 10 dni grozi jej wyjście z UE bez umowy. Szefowa rządu poinformowała, że zamierza przedstawić liderom UE "następne kroki" obejmujące kryzysowy plan działań, które pozwoliłyby uniknąć twardego Brexitu.
Rzecznik premier powiedział, że Wielka Brytania znajduje się obecnie w kryzysie, przed czym ostrzegała Theresa May parlamentarzystów jeszcze przed głosowaniem ws. umowy dotyczącej Brexitu w Izbie Gmin.
Premier zamierza napisać list do Donalda Tuska przedstawiając w nim "następne kroki", jakie chce podjąć brytyjski rząd, aby uniknąć twardego Brexitu za 10 dni. Najprawdopodobniej w liście znajdzie się także prośba o opóźnienie terminu wyjścia z UE, gdyż jest to jedyna szansa na uniknięcie scenariusza związanego z opuszczeniem Wspólnoty bez zawartej umowy.
Napięcie w Wielkiej Brytanii osiągnęło rekordowy poziom po poniedziałkowej decyzji spikera Izby Gmin, Johna Bercowa, który zablokował trzecie głosowanie w parlamencie nad umową ws. Brexitu dopóki nie zostaną mu przedstawione „istotne zmiany” w porozumieniu, które zostało już dwukrotnie przez posłów odrzucone.
Rzecznik premier powiedział:
– Jeśli przypomnicie sobie jej [premier – przyp. red.] przemowę, którą wygłosiła tuż przed drugim głosowaniem w Izbie Gmin ws. umowy brexitowej, to zauważycie, że powiedziała, iż, jeśli parlamentarzyści nie poprą umowy, znajdziemy się w kryzysie. Wczorajsze wydarzenia sprawiły, że słowa te stały się faktem.
Rzecznik Theresy May dodał także, że w gabinecie premier panuje obecnie „absolutna determinacja” do tego, aby znaleźć sposób na przeforsowanie w parlamencie umowy ws. Brexitu.