Styl życia
Theresa May leci do Strasburga jeszcze dziś wieczorem w desperackiej próbie uniknięcia porażki w jutrzejszym głosowaniu
Przedstawiciele irlandzkiego rządu ujawniają, że Theresa May jeszcze dziś wieczorem poleci do Strasburga i "spróbuje sfinalizować umowę, jeśli to możliwe". Jednak wicepremier Irlandii, Simon Coveney, stwierdził, że nie ma znaczącego przełomu w kwestii backstopu.
Theresa May poleci dziś wieczorem do Strasburga, aby spróbować uratować swoją umowę ws. Brexitu jeszcze przed jutrzejszym głosowaniem w Izbie Gmin, twierdzi irlandzki rząd.
Przedstawiciele brytyjskiej premier utrzymywali wcześniej, że Theresa May "nie planuje" prowadzić dalszych rozmów z przedstawicielami UE. W związku z tym Downing Street jak narazie nie potwierdziło irlandzkich doniesień o nagłej podróży do Strasburga szefowej brytyjskiego rządu.
Wicepremier Coveney powiedział, że być może nie jest to "pomocne", by wskazywać przeszkody, które wciąż utrudniają zmiany w umowie, na których zależy brytyjskim posłom, jednak jego zdaniem nie da się ukryć, że pewne przeszkody nadal istnieją.
Wcześniej rzecznik prasowy Theresy May podkreślił, że we wtorek odbędzie się "decydujące głosowanie" w Izbie Gmin, jednak jak narazie nie określono konkretnych treści, które mają być przedmiotem głosowania w brytyjskim parlamencie.
Rzecznik premier nie zaprzeczył, że Theresa May mogłaby doprowadzić do "prowizorycznego" głosowania nad "hipotetyczną" umową, którą premier dopiero usiłuje przeforsować w Brukseli. Hipotetyczna umowa miałaby zawierać m.in. pożądaną przez Brytyjczyków zmianę backstopu – mimo że jak dotąd negocjatorom z UK nie udało się namówić UE, by poszła w tej kwestii na ustępstwa.