Bez kategorii
TfL podjęło decyzję o chwilowym wycofaniu z użytku wszystkich elektrycznych autobusów
W Londynie doszło do samoistnego zapalenia się jednego z autobusów z napędem elektrycznym. Podjęto decyzję o wycofaniu z użytku wszystkich 90 takich pojazdów, dopóki śledztwo zarządzone przez TfL w tej sprawie nie zostanie zakończone.
Do zapalenia się autobusu elektrycznego doszło w zajezdni Potters Bar zlokalizowanej w hrabstwie Hertfordshire, w niedzielę 22 maja 2022 roku. Pożar, który wybuchł wyrządził spore szkody. Zanim udało się opanować sytuacje, to ogień rozprzestrzeniając się uszkodził sześć kolejnych pojazdów tego typu. Jak podaje portal "MyLondonNews", ogień był widoczny nawet z dziewięciu mil. W związku z tym incydentem Transport for London powołało zespół ekspertów, którzy mają zbadać okoliczności tego wydarzenia. Przeprowadzą oni śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn tego wypadku. Oprócz tego, TfL podjęło decyzję o wycofaniu z użytku pozostałych autobusów elektrycznych tego typu. Zrobiono to w ramach podjętych środków ostrożności.
"(…) poproszono wszystkich operatorów, którzy korzystają z piętrowych autobusów elektrycznych, o czasowe wycofanie ich z eksploatacji na czas prowadzenia dochodzenia i kontroli bezpieczeństwa" – czytamy w oficjalnym komunikacie TfL. "Wdrożyliśmy rozwiązania, aby zminimalizować wszelkie zakłócenia na trasach, na których jeżdżą te autobusy. Przepraszamy wszystkich pasażerów, którzy doświadczają problemów w związku z tą sytuacją".
Jeden z elektycznych autobusów samoistnie się zapalił
Piętrowe autobusy Switch Mobility MetroDecker EV obsługują trasy autobusowe TfL w północnym Londynie i częściach Hertfordshire. Jak można było się spodziewać, w efekcie wycofania ich z użytku na tych właśnie trasach doszło do licznych zakłóceń i opóźnień. Metroline, operator połączeń autobusowych korzystający z tych pojazdów, wciąż próbuje zorganizować pojazdy zastępcze.
Warto również dodać, że tego typu postępowanie w obliczu takiego incydentu nie jest niczym wyjątkowym, a w 2004 roku w wyniku podobnego procesu "uziemiono" całą flotę londyńskich "bendybusów" liczącą sobie 130 pojazdów. Jak się później okazało, z punktu widzenia pasażerów, nie było żadnych powodów do obaw.
TfL bada już przyczyny wypadku
Na chwilę obecną uważa się, że przyczyną pożaru mogła być jakaś awaria podczas ładowania.