Życie w UK
Tesco wygrywa sądową „batalię” – klient zapłaci 1,5 funta odszkodowania za wylane mleko
Powiedzenie „nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem” nie dotyczy jednego z klientów Tesco, którego roztrzaskana w przypływie złości butelka mleka kosztowała nie tylko dużo nerwów, ale i pieniędzy.
Cornelius Price przegrał sądową bitwę ze spożywczym gigantem, którego przedstawiciele poskarżyli się do sądu na nietaktowne zachowanie klienta. Jak relacjonowała podczas rozprawy prokurator Julie Sulivan, Price nie zastosował się do poleceń personelu sklepu i zachowywał się agresywnie: „Poproszono go o odstawienie butelki mleka o pojemności sześciu pint na miejsce i opuszczenie sklepu. Zamiast tego oskarżony cisnął butelkę o ziemię, wykrzykując przy tym obelgi” – stwierdziła Sulivan, oświadczając, że Tesco oczekuje odszkodowania w wysokości 1,50 funta.
Sam oskarżony stwierdził, że wcale nie wylał mleka umyślnie, a jedynie „rzucił ją w stronę menadżera sklepu”, uprzedzając go o tym fakcie krzycząc: „Łap!”.
Obrońca Price’a wnioskował o uniewinnienie ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Sąd jednak uznał, że całe zajście było winą oskarżonego i nakazał zapłatę wnioskowanego odszkodowania. Jednak to nie kwota zadośćuczynienia stanowi najbardziej dotkliwą karę – Price musi bowiem pokryć także koszty grzywny, postępowania sądowego oraz składki na fundusz osób pokrzywdzonych, które w tym przypadku wyniosły 180 funtów.