Praca i finanse

Teraz pracownicy co 5 lat muszą myśleć o zmianie kwalifikacji. Inaczej wypadną z obiegu

Prawa rynku pracy stają się coraz bardziej bezwzględne. Umiejętności, które nabywają pracownicy, bardzo szybko stają się nieprzydatne i muszą się oni przekwalifikowywać. Jedno tylko nie pozostawia wątpliwości – umiejętności z zakresu IT pozostają w cenie, chociaż w tej branży wyjątkowo łatwo o dezaktualizacje.

Teraz pracownicy co 5 lat muszą myśleć o zmianie kwalifikacji. Inaczej wypadną z obiegu

Pracownicy

Zgodnie z najnowszymi danymi najbardziej cenionymi pracownikami na rynku nadal pozostają informatycy, jednak także oni muszą wykazać się elastycznością i wykazywać chęć do przyswojenia różnych języków programowania. Pod tym względem zapotrzebowanie na rynku pracy pozostaje zmienne.

 

 

Emerytury państwowe w UK: czym się od siebie różnią?

Obecnie bez wątpienia programiści posługujący się językiem Java i JavaScript nie będą mieć problemów z zatrudnieniem i to na dobrych warunkach. Istnieje jednak obawa, że w najbliższym czasie o wiele bardziej cenione będą języki Python czy C++.

Zgodnie z tym, o czym dyskutowano na Forum Ekonomicznym w Davos przeciętny pracownik musi przekwalifikowywać się średnio co pięć lat, a nie – tak jak kiedyś – co 20 lub 25 lat. Sytuacja ta dotyczy pracowników każdej branży – zarówno osób zatrudnionych w fabrykach, jak i bankach czy wydawnictwach.

Nie od dziś wiadomo, że na brytyjskim rynku pracy brakuje lekarzy i pielęgniarek – w tym sektorze nie ma kłopotów z zatrudnieniem. Należy jednak wspomnieć, że wartościowa jest w tym przypadku wiedza interdyscyplinarna (łącząca np. medycynę z IT).

Umiejętności technologiczne wymagane są niemal od każdego, nawet od robotników, którzy bardzo często zatrudniani są do obsługi skomplikowanych maszyn. Ponadto oprócz umiejętności z zakresu IT ważna jest biegła znajomość języków obcych.

 

 

Główne prawo na obecnym rynku pracy można podsumować następująco – obecny pracownik, aby móc być aktywnym na rynku pracy i nie wypaść z obiegu, nieustannie musi poszerzać swoje kwalifikacje.

Imigranci z UE mają większy wkład w rozwój brytyjskiej gospodarki niż Brytyjczycy?

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

PILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefon
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj