Życie w UK

Temat numeru: Polka z UK pokazała, że każdy cel można osiągnąć, jeśli bardzo się tego chce

Podobno są dwa nieszczęścia w życiu. Pierwsze, gdy nie spełniają się nasze marzenia, i drugie kiedy właśnie się spełniają. Pani Rita miała dość specyficzne marzenie. Chciala poczuć wiatr we włosach i zatańczyć w swojej ulubionej czerwonej sukience… 7 tysięcy metrów nad poziomem morza. I wiecie co? Udało jej się!

Temat numeru: Polka z UK pokazała, że każdy cel można osiągnąć, jeśli bardzo się tego chce

1tematnumeru

Pani Rita Bladyko, która pracuje jako fashion designer w Londynie, 22 lata temu opuściła Polskę i po przystanku w Hiszpanii osiadła na Wyspach. Poważnym błędem jest, kiedy pyta się kobietę o wiek, ale gdy Rita mówiła swoim przyjaciołom o swoich planach, slyszała od wielu z nich: „Chyba zwariowałaś! W twoim wieku?”. 

 

 

Polish Express: Jak się u pani zrodziła miłość do gór?

Rita Bladyko: Te marzenia miałam od dawna, ale wie pan jak to jest: najpierw rodzina, dzieci i marzenia były odkładane na plan dalszy. Cztery lata temu zaczęłam bardzo intensywnie chodzić po górach. Zaczęłam od naszych polskich Tatr, potem już było tylko wyżej i wyżej. Mont Blanc (4810 m), Kilimandżaro (5895 m), Aconcagua (6960 m). O zdobyciu tej ostatniej, czyli najwyższej góry obu Ameryk marzyłam 35 lat, aż w końcu się udało. Zrobiłam to, zrobiłam to dla siebie.

A kiedy powstał pomysł „wszystko za Everest”? 

W Argentynie po wejściu na Aconcague, kiedy spełniłam swoje marzenie, spytałam się Zbyszka, który jest przewodnikiem po górach, co ja teraz będę robiła, kiedy już zdobyłam to, co chciałam zdobyć. Odpowiedział mi: „A czemu nie pojedziesz z nami na Mont Everest”. I wtedy pomyślałam dlaczego nie?

 

Temat numeru: 15 lat wystarczy, wracam do Polski!

Jak zareagowali znajomi i rodzina, kiedy oznajmiła im pani: jadę na Everest?

Wielu mi odradzało, ale wielu też podpowiadało mi, gdzie zwrócić się o pomoc, bo taka wyprawa nie jest tania i koszt wyjazdu to około 30 tys dolarów. Nigdy nie prosiłam nikogo o pomoc i dlatego nie wiem, jak to się robi. Ja nie jestem młodą osobą i podczas wyprawy na Aconcague zostawialiśmy za sobą wiele młodych osób. W połowie drogi na szczyt zostawali, bo nie mieli sił. Ja czasem powtarzałam sobie: „Jak Ty tam wejdziesz, jeśli młodzi nie dają rady?”. Jednak zawsze odpowiadałam sobie: „ja muszę!”. 

Co takiego jest w górach, że ludzie chcą je zdobywać, chcą po nich chodzić?

Góry to jedyna rzecz stworzona przez Boga, żebyśmy ją podziwiali. Ja tam się nie czuję zmęczona, tego się nie da opisać. Kiedy wchodzisz na szczyt i widzisz wokoło inne góry, a ty jesteś na najwyższej i nie masz już gdzie iść, to wtedy czujesz się wspaniale. Ale góry uczą też szacunku. Jeśli się nie ma szacunku do gór, to lepiej nie iść. W góry nie można iść tylko po to, żeby się przejść. To trzeba przeżyć. Góry trzeba kochać. Jeśli ktoś się boi gór, to nigdy ich nie zdobędzie. Pamiętać należy też, by być dobrze przygotowanym do takiej wyprawy. 

Często zdobywcy szczytu zatykają na nim flagę państwa, z którego pochodzą. Jaką pani ma z sobą polską czy brytyjską?

Tak, ale ja mam do tego inne podejście. Często znajomi pytają, czemu nie zaniosę na szczyt czegoś, co kojarzy się z Polską? Czy wstydzę się Polski? A ja przyrzekłam sobie, że gdy zdobedę Aconcague, to włożę swoją ulubioną czerwoną sukienkę i posłucham muzyki której słuchałam, jak byłam dzieckiem „El condor pasaa” i zatańczę. I zrobiłam to.

Home Office prosi imigrantów, żeby nie ubiegali się o stałą rezydenturę, bo… nie nadąża z rozpatrywaniem wniosków!

 

A jak wygląda sprawa finansowania? 30 tysięcy dolarów to dużo pieniędzy.

To wlaśnie jest problem, bo jeszcze nigdy w życiu nikogo o nic nie prosiłam i nie umiem tego robić. Dlatego moja koleżanka Dorota zajęła się tym, by zainteresować ludzi dobrej woli, którzy chcieliby mnie wesprzeć w tej wyprawie. Dla takich ludzi warto podjąć wysiłek i wejść na „Dach Świata”.

I na koniec pytanie, które zapewne wielu Pani zadawało, gdy mówiła pani o wyprawie na Mont Everest. Czy się pani nie boi?

Nie boję się, bo góry to moje życie. Ja jestem tam szczęśliwa. Oczywiście strach jest, kiedy zawieje silniejszy wiatr może być różnie. Każdy człowiek ma jakieś marzenia. Dla jednych jest to wygranie miliona w totolotka, dla innych kariera i bycie sławnym, a jeszcze inni marzą o dobrej pracy i szczęśliwej rodzinie. Pani Rita Bladyko zaczęła realizować swoje marzenia, gdy skończyla 44 lata. Teraz w wieku 48 lat wybiera się na najwyższą górę świata. To najlepiej pokazuje, że na realizację swoich marzeń nigdy nie jest za późno. Trzeba tylko tego bardzo bardzo chcieć. A wtedy się uda. 

Wiecej informacj o samej himalaistce, oraz jej wyprawie znajdziecie Państwo na stronie http:www.everest2018.pl oraz na facebooku https:www.facebook.com/ritafollowingthedream

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Polska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we Francji
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj