Styl życia
Taksówkarze zablokują Londyn
Zablokowanie Londynu przeciw ekspansji „amerykańskiego potwora”. O walce czarnych taksówek z Uber-taxi. Czarne taksówki obiecują wprowadzenie „chaosu i zamieszania” na londyńskich ulicach w proteście przeciwko ekspansji firmy Uber. Stowarzyszenie Licencjonowanych Taksówkarzy (LTDA) uznało, że aplikacja na smartfony, jaką stworzyła marka, jest używana przez kierowców Uber do znajdywania nowych pasażerów i obliczania opłat za podróż w sposób podobny do taksometrów – urządzeń nielegalnych w prywatnych pojazdach.
LTDA złożyło skargę do TfL, zajmującego się transportem publicznym w Londynie, ale organ wydał orzeczenie, że Uber nie wyposaża swoich samochodów w taksometry, ponieważ nie ma żadnego bezpośredniego połączenia między urządzeniem (w tym przypadku smartfonem), a pojazdem. LTDA jednak odrzuca tę odpowiedź i grozi, że wystąpi na drogę sądową. Sekretarz generalny Stowarzyszenia, Steve McNamara, określił sytuację jako „niebezpieczną dla Londyńczyków”.
W wypowiedzi dla BBC McNamara zapowiada, że kierowcy czarnych taksówek planują zablokować miasto na początku czerwca. „Przewiduję, że demonstracja przeciwko manipulacjom TfL w związku z praktykami Uber przyciągnie wiele tysięcy taksówkarzy, którzy przy pomocy swoich pojazdów wprowadzą poważne zatory, chaos i zamieszanie w całej metropolii” – dodaje Sekretarz.
Spór nie ogranicza się jednak tylko do Londynu. Kwestia Uber wzburzyła przedsiębiorstwa taksówkarskie na całym świecie. Narodzony w Dolinie Krzemowej startup stworzył sieć pojazdów, które można zamówić sms-owo lub za pośrednictwem Internetu. W Brukseli działalność firmy została przez sąd uznana za nielegalną. Obecnie przeciwko Uber toczy się postępowanie w Berlinie, a w Stanach Zjednoczonych i Paryżu działalność grupy jest przedmiotem licznych protestów.
Firma Uber ma swoją siedzibę w San Francisco. Właściciele startupu lubią określać ją mianem „pick-up servis”, łączącym pasażerów z zaufanymi prywatnymi kierowcami. Marka założona została pięć lat temu. Obecnie działa w 100 miastach na obszarze 30 krajów. W Londynie Uber pojawił się w 2012 roku, a od tego tygodnia oferuje swoje usługi w Manchesterze.
Aplikacja, która wywołała tyle szumu, pozwala nie tylko na zamówienie samochodu, ale także na sprawdzenie, kim będzie kierowca, jaki po nas przyjedzie i śledzenie, gdzie obecnie znajduje się oczekiwany pojazd. Funkcje te zostały powtórzone w aplikacjach oferowanych m.in. przez Hailo czy Kabbee, łączących pasażerów odpowiednio z czarnymi taksówkami i minitaksówkami.
LTDA nie przebiera w słowach i nazywa Uber „amerykańskim potworem pozbawionym skrupułów i naruszającym wszelkie prawa w pogoni za zyskiem.” Dodaje również, że od większości pieniędzy, jakie zarabia firma, nie wpłynie ani pens do brytyjskiej skarbówki.
Dyrektor Uber w Londynie, Jo Bertram, odpowiada na słowa przedstawicieli LTDA mówiąc, że nie uznaje takiej charakterystyki swojej firmy, a konkurencja zawsze jest dobra dla klienta, gdyż podnosi jakość serwowanych usług.